Strony
▼
wtorek, 12 lutego 2013
Faceci
Muszę Wam opisać historię, która wydarzyła się całkiem niedawno. Dwa tygodnie temu odwiedził nas agent ubezpieczeniowy (w celu wiadomym). D. leciał na łeb na szyję z pracy. Weszli jednocześnie do naszego mieszkania. Odłożyłam Lilę do łóżeczka i poszłam robić herbatę. Woda się gotuje, a ja słyszę w tle jak Lila z kimś dyskutuje. Byłam pewna, że to D. jest przy jej łóżeczku. Wychylam się i widzę w odbiciu w lustrze, że to ów agent zagaduje naszą córę. Uśmiałam się, że już na wejściu przekonał pierwszą klientkę.
Następnie powiedział coś więcej o sobie, że ma 46 lat, 3 dzieci... Rozmowa sie toczyła o różnych produktach... W pewnym momencie D. wyszedł z pokoju. Lila leżała na macie i się ze mną bawiła. Agent wstał, podzszedł i powiedział: Ależ ona jest wykarmiona!- tonem jakby to był najszczerszy komplement. Ja się tylko usmiechnęłam. Następnie zapytał: Ona jest karmiona piersią, prawda?- niby pytał, ale jego intonacja sugerowała, że jest to pytanie retoryczne. Tak- przytaknęłam z dumą. A on dodał: Dzieci kp tak pięknie rosną. Zszokował mnie ten agent. Faceci raczej nie zwracają na to uwagi. Jego słowa nie brzmiały jak tani chwyt sprzedażowy (chyba, że tak ich dobrze szkolą:)... To nie było to... Facet wiedział, co mówi.
Nie zgadzam się z tym, że tylko dzieci karmione kp tak rosną :)
OdpowiedzUsuńTo są słowa tego gościa, a nie moje. Może ma inne doświadczenia.
Usuń"tak" (czyli m.in tak jak Lila) rosną tylko dzieci karmione kp. Co nie znaczy, że dzieci karmione mm rosną gorzej - w sumie częściej rosną lepiej...
Usuńah te nadinterpretacje :)
Usuńco prawda to prawda!
OdpowiedzUsuńTeż się nie zgadzam z tym panem.
OdpowiedzUsuńJa nie karmiłam piersią,a mój Bartek rośnie jak inne dzieci w jego wieku :)I nawet nie choruje zbyt często :)
A ja wiem, on chciał ubezpieczyć Twoje piersi :))))
OdpowiedzUsuńHAHAHHA! Ubawił mnie Twój komentarz! Widzisz, a ja głupia źle odczytałam jego intencje!
UsuńJa z kolei przed ciążą uważałam, że dzieciaczki karmione mm są większe, a kp drobne. W zasadzie przeświadczenie to opierałam wyłącznie na fakcie, że mój chrześniak chowany na mm gubił się w urodzaju fałdek, a bratanica kp była drobna:). Mając takie "doświadczenie" wiedziałam, że mój syn będzie ptaszynką, bo w końcu wykarmiony piersią:). Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że mały ssak przybiera 40 dag na tydz., a w czwartym miesiącu życia nosi ubranka w rozmiarze 74:D Moje mleko ma chyba w składzie drożdże, ale jest to składnik utajniony, nie wyodrębniony w składzie, na opakowaniu:D Uwielbiam, gdy faceci mają dobry kontakt z dziećmi, jest coś w tym rozczulającego, a postawa agenta godna pochwały:). Pozdrawiam, Karina
OdpowiedzUsuńDobry z niego agent znaczy sie.. No ale skoro ma trójkę dzieci,to wie o czym mówi. Mojej koleżanki mąż to tez mega obryty z typowo damskich spraw:-) mówię Ci,gorzej niż baba :-)
OdpowiedzUsuńhmm, moi na modyfikowanych wyrośli też całkiem dobrze- to kwestia miłości :)
OdpowiedzUsuńHehe :) Niezły agent Wam się trafił :) Ale wie co mówi skoro sam ma już trójkę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co by powiedział widząc moje ośmiokilowe Klusię karmione mm niemal od urodzenia ;)
OdpowiedzUsuńDobry PRowiec z tego Pana! ;)
OdpowiedzUsuńja mam 2 facetów w dziale i też od razu zapytali czy karmię piersią, faceci :)
OdpowiedzUsuńkiedy byłam jeszcze w ciąży to właśnie moi koledzy albo mężowie koleżanek mówili do mnie: " pamiętaj jak urodzisz małą, że karmienie piersią jest dla dziecka najlepsze i jak tylko będziesz mogła to karmi minimum 12 miesięcy" :) byłam zdziwiona ale teraz mężczyźni są bardziej zaangażowani w kwestię wychowania i pielęgnacji dziecka niż kiedyś:)
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od pokarmu kobiety. Nasza Mila przybrała 2 kg w miesiąc na piersi. Też zawsze wychodziłam z założenia, że na mm dzieci są większe - a tu niespodzianka - moja naturalnie karmiona rośnie szybciej, niż kuzynki od urodzenia na mm :)
OdpowiedzUsuńZachwyciłam się, i Twoją opowieścią i tym Panem. :D Super, że są tacy faceci na świecie i w dzisiejszych czasach jest ich chyba coraz więcej. :))
OdpowiedzUsuńhaha - jak bym miała mleczarnie, to ten pan zostałby kierownikiem działu promocji hehe;)
OdpowiedzUsuńNo to się uśmiałam ta mleczarnią :D
Usuńnie na temat, ale kolejna po Adele gwiazda, która Was papuguje :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=42775
ej czy nas słychać w stolicy!!!ktoś tu zapomniał, że wczoraj była niedziela...buziaki urodzinkowe
OdpowiedzUsuń:) ciekawa opowiesc
OdpowiedzUsuń