Udało się, wczoraj wyszliśmy ze szpitala. Bilirubina spadła do 10,3. Odechnęłam z wielką ulgą. Noc zaliczam do najbardziej spokojnych w ciągu tych 7. Lilcia jest najsłodszą istotą na tym świecie i wszechświecie. W domu czekała na nas niespodzianka. Przesyłka od Cioci i Szymcia:). Dziękujemy. Powoli się wdrażamy w system.
Na razie kończę! Pa
Cudnie, ze jesteście juz w domku:) kiedy pierwszy spacer?
OdpowiedzUsuńChyba w poniedziałek:)
UsuńBardzo się cieszę, że jesteście już w domku:)
OdpowiedzUsuńPokaz Nam Lilkę!
Super:) Cieszcie się sobą ile wlezie:)!!
OdpowiedzUsuńWspaniale! Nie ma to jak w domu... odpoczywajcie!
OdpowiedzUsuńpierwsze chwile w domu sa magiczne!!
OdpowiedzUsuń