Wydawać by się mogło, że to taka banalna sprawa. Idę do sklepu i kupuję pierwsze lepsze kredki. Otóż, to wcale nie jest takie proste... To czym teraz będzie rysowało Twoje dziecko ma ogromny wpływ na to jak będzie kiedyś pisało. Nie przesadzam! Warto już teraz zadbać o to żeby kreować prawidłowe nawyki.
Zauważyłam, że coraz częściej pojawią się na blogach, Instagramie kredki, które formą absolutnie nie przypominają narzędzia pisarskiego, czyli np. kredki w formie zwierzątek, prostokątów, klocków itp. Takie kredki używane przez dziecko z dużą częstotliwością mogą właśnie zaburzyć rozwój prawidłowego chwytu. Dlatego radzę żeby nie były jedynymi kredkami w domu. Ważne jednak żeby "głównymi" narzędziami pisarskimi były zwykłe kredki.
Kredek idealnych zaczęłam szukać kiedy Lilka skończyła rok. Już wtedy posługiwała się prawidłowym chwytem pęsetkowym. Wydaje mi się, że właśnie dzięki BLW chwyt u Lilki rozwijał się tak harmonijnie. O etapach rozwoju możecie przeczytać tu.
Znalazłam również w internecie grafikę przedstawiającą nieprawidłowe chwyty.
Najpierw kupiłam zwykłe okrągłe świecowe kredki. Niestety szybko się połamały i były dużo za grube. Moje poszukiwania trwały aż do teraz. Przez przypadek w Rossmannie wypatrzyłam kredki Bic. Na pierwszy rzut oka wydawały się ok, więc je wrzuciłam do koszyka ( do tego cena byłą bardzo przyjazna-6 zł). Lilce bardzo się spodobały. Od razu je chwyciła i zaczęła rysować.
Co jest zaletą tych kredek?