Strony

wtorek, 24 czerwca 2014

Prace domowe wspierające talent dziecka + KONKURS

Pewnie pamiętacie, że niedawno uczestniczyłam w warsztatach organizowanych przez HP tu. Dowiedziałam się wielu nowych rzeczy o tym jak kreatywnie wspierać naturalne predyspozycje dziecka. Nie ma co ukrywać, że talenty się rodzą. A my jedynie możemy delikatnie proponować dziecku aktywności związane z tą dziedziną.
 
Koniecznie trzeba o tym wspomnieć... "Od talentu ważniejsza jest wewnętrzna motywacja i zainteresowanie"*.
 
Jak możemy budować wewnętrzną motywację? Moja odpowiedź jest prosta, nie należy stosować kar ani nagród jako wzmocnienia zdolności dziecka. Pisałam o tym  tu.

Dziś przygotowałam Wam kilka sposobów kreatywnego rozwijania umiejętności Waszych dzieci. Do realizacji wszystkich proponowanych przez mnie form aktywności będzie potrzebna jedna rzecz. Ciekawe czy się domyślicie o co chodzi?


Propozycje podzielę na sfery, w jakich Wasze dziecko czuje się "mocne".

 
Wasze dziecko wcześnie zaczyna mówić zdaniami, w wieku 2 lat potrafi streścić całą książkę. W bardzo wczesnym wieku interesuje się literami i czytaniem.

Jeżeli obserwujecie u swojego dziecka taki talent, to znaczy, że ma bardzo dobry słuch oraz pamięć słuchową. Jego niesamowite zdolności językowe  i fonologiczne mogą w przyszłości zaowocować szybszym niż rówieśnicy uczniem się oraz przyswajaniem języków obcych.

Co możecie robić w domu?

- wprowadzać czytanie globalne- na komputerze piszemy nazwy przedmiotów użytkowych znajdujących się w najbliższym otoczeniu dziecka. Najlepiej wybrać czcionkę pisma pisanego (dziecko, które najpierw pozna litery pisane bez problemu poradzi sobie z przeczytaniem liter drukowanych. Nie działa to w drugą stronę). Drukujemy etykiety i przyklejamy na przedmioty. Dziecko uczy się od samego początku rozpoznawania liter. Fajnie jest zacząć od wydrukowania etykietki z imieniem dziecka i przestudiowanie razem z nim wszystkich liter.

- w kolejnych etapach nauki czytania możemy zrobić zdjęcia naszych etykietowanych przedmiotów w domu, przesłać je bezprzewodowo na drukarkę i "wywołać". Następnie drugi raz wydrukować etykiety z nazwami przedmiotów. Ze zdjęć i podpisów można stworzyć pomoc. Zadaniem dziecka jest przypasowanie etykiety do zdjęcia.


- możemy drukować również nazwy tych przedmiotów w obcym języku (np. innym kolorem) i poprosić dziecko o przyczepienie etykiet do przedmiotów.

- wiersze- możemy zapisywać wiersze stworzone przez dziecko, następnie je wydrukować i stworzyć własny tomik poezji


Wasze dziecko lubi liczyć, interesuje się liczbami

W przyszłości może być uzdolnione matematycznie.

Co możecie robić w domu?
 
- z mojego posta tu ściągamy na dysk twardy w komputerze ostatnie zdjęcie. Drukujemy, wycinamy i pomoc jest właściwie gotowa. Musimy jedynie wybrać coś okrągłego do liczenia. Mogą to być np. kamienie zebrane na spacerze lub fasola.

- w późniejszych etapach możemy pisać na komputerze proste działania matematyczne, wydrukować, zalaminować i prosić dziecko o dopisanie wyniku zmazywalnym mazakiem.


Wasze dziecko uwielbia rysować

W przyszłości może być uzdolnione plastycznie
 
Co możecie robić w domu?
 
- przede wszystkim możecie zrobić archiwum prac w komputerze. Za pomocą skanera możecie wgrać pracę dziecka na wieki do Waszego dysku

- możecie drukować reprodukcje znanych dzieł i tworzyć z nich kolaże, puzzle, układanki, możecie nawet dorysować Mona Lisie wąsy

Wasze dziecko interesuje się przyrodą

Co możecie razem zrobić?
 
- stworzyć np. profesjonalny zielnik. Używając komputera i drukarki możecie w domu wydrukować swoją wersję. Dodatkowo na spacerze możecie uzupełnić je o żywe eksponaty np. przyklejając liście lub zrobić zdjęcia okazów, a po powrocie je wydrukować i wkleić do zielnika.


Pomysłów na kreatywne wspieranie zainteresowań dzieci jest wiele.
 
Jak pewnie już zdążyliście zauważyć, że do wszystkich proponowanych przeze mnie wyżej aktywności jest potrzebna jedna rzecz. Jest to drukarka HP Deskjet Ink Advantage 2545. Jest to sprzęt, który skanuje zdjęcia, dokumenty inne materiały. Co więcej drukuje bezprzewodowo z każdego pomieszczenia w domu z HP Auto Wireless Connect. A dane do wydruku możecie bezprzewodowo wysłać ze swojego komputera, tableta i smartfona. Jest jeszcze jedno: te urządzenie HP jest bardzo ekonomiczne drukuje nawet 2 razy więcej stron za tę samą cenę.
 
UWAGA UWAGA!
 
A teraz najlepsze! Razem z firmą HP mam dla Was konkurs, w którym do wygrania jest takie właśnie cudo!
 
Jakie będzie Wasze zadanie? W komentarzu pod tym postem napiszcie, co byście wydrukowali na drukarce HP, aby rozwijać naturalne zdolności Waszego dziecka podczas wspólnych zabaw.

Napiszcie również swój adres e-mail. Konkurs trwa od dzisiaj do 01.07. Razem z firmą HP wybierzemy najciekawszą odpowiedź.

Regulamin konkursu do pobrania tu
 
*A. Stein "Dziecko z bliska idzie w świat"

31 komentarzy:

  1. Konkurs w sam raz! :) Ja czasem miałabym ochotę wszystko wydrukować na drukarce- zdjęcia, na których moja córka uczy się rozpoznawać ludzi, obrazki zwierząt, które rozpoznaje, karty do liczenia (do pięciu, bez liczby 2! :)).

    Gdybym mogła jednak wydrukować to, co chcę, to pomysł mam inny- mamy kilkadziesiąt płaskich kwadratowych reklamowych magnesów na lodówkę- wszystkie to reklamówki po znanych jogurtach- magnesy te dostałam w znajomym sklepie w kartoniku, jako rzecz, której sklep się pozbywał. Pomyślałam, że dobrze byłoby kupić papier "naklejkowy" do drukarki i wydrukować dowolne, przydatne nam rysunki- obrazki zwierząt, cyfry i znaki matematyczne, miniaturowe zdjęcia znajomych miejsc lub obrazkowe domino- mielibyśmy dzięki temu nasze prywatne niepowtarzalne magnesy, które można układać w dowolne kombinacje. Moja 2latka byłaby wniebowzięta! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Konkurs w sam raz! :) Ja czasem miałabym ochotę wszystko wydrukować na drukarce- zdjęcia, na których moja córka uczy się rozpoznawać ludzi, obrazki zwierząt, które rozpoznaje, karty do liczenia (do pięciu, bez liczby 2! :)).

    Gdybym mogła jednak wydrukować to, co chcę, to pomysł mam inny- mamy kilkadziesiąt płaskich kwadratowych reklamowych magnesów na lodówkę- wszystkie to reklamówki po znanych jogurtach- magnesy te dostałam w znajomym sklepie w kartoniku, jako rzecz, której sklep się pozbywał. Pomyślałam, że dobrze byłoby kupić papier "naklejkowy" do drukarki i wydrukować dowolne, przydatne nam rysunki- obrazki zwierząt, cyfry i znaki matematyczne, miniaturowe zdjęcia znajomych miejsc lub obrazkowe domino- mielibyśmy dzięki temu nasze prywatne niepowtarzalne magnesy, które można układać w dowolne kombinacje. Moja 2latka byłaby wniebowzięta! :)

    Zapomniałabym o adresie email! alicjaszeloch@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Krokiem pierwszym byłaby Mini Ściana Myśli: wzór ceglastej ściany na papierze A4, na którym dziecko rysuje lub pisze, co je interesuje, czego chciały się dowiedzieć, nad czym się aktualnie zastanawia, co widziało na spacerze lub w książce. Następnie zgłębiamy wiedzę na zaproponowane przez dziecko tematy przy aktywnym udziale drukarki. Można przygotować mini-książeczki na dany temat. Kolejne ich kartki zawierają zdjęcia i rysunki (często 2w1: rysunek na zdjęciu,stworzony przy pomocy prostych programów graficznych) samodzielnie przez dziecko wykonanymi. Domowa biblioteczka może w taki sposób poszerzyć się o wyjątkowe książki, które po latach można odkryć z dzieckiem na nowo i na przykład uzupełnić zawarte w nich informacje. Przy tworzeniu książki dziecko bawi się i uczy, a przy jej prezentacji mamie lub tacie, doskonali aparat mowy.
    Drukowałabym na okrągło zdjęcia i cięła je na puzzle, sekwencyjne obrazki do układania i opowiadania historii, zdjęcia przedmiotów do sortowania według kolorów, kształtów, pierwszych liter lub do zabawy w memory, kolorowanki, obrazki do uzupełnienia (dorysuj brakującą rzecz/drugą część obrazka/kolejną część historii, znajdź niepasujący element, rysuj lub tnij „po śladzie”), niezliczone karty pracy, zdania do pocięcia i układania na nowo, duże litery do smarowania klejem i obsypywania np. posypką do ciast, obrazki 3D do wycinania i sklejania, naklejki lub wspomniane wcześniej zdjęcia z elementami rysunków przygotowane przez dziecko, które można zamienić na kartki świąteczne wysyłane do rodziny na wyjątkowe okazje lub zaproszenia na urodziny. Drukowałabym zdjęcia rodzinne i tworzyła albumy po to, aby dziecko poznawało drzewo genealogiczne. Kolejnym pomysłem jest też drukowanie obrazków i przygotowywanie z nich własnej gry planszowej oraz drukowanie etykietek z nazwą/rysunkiem produktu i ceną do zabawy w sklep.
    Następny pomysł: wydrukowanie własnej książki kucharskiej z ulubionymi smakołykami ze zdjęciem dziecka i gotowej potrawy. Starsze dzieci mogą same pisać przepisy.
    Taka drukarka to również fantastyczna pomoc przy przygotowywaniu prezentów dla najbliższych: zeskanowałabym obrazek dziecka, wydrukowałabym go na papierze transferowym i naprasowała na T-shirt. Prezent na Dzień Taty/Mamy/Dziadka/Babci lub jakąkolwiek inną okazję gotowy!
    Mam jeszcze mnóstwo innych pomysłów do których taka drukarka byłaby niezbędna! :)

    teachingismyfavoritejob@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas słowo-tworzenie w pełni - i pamięć która mnie zwala z nóg...

    OdpowiedzUsuń
  5. Moj maly chyba zadnego z tych konkretnych talentoe nie rozwinal jeszcze w tak widoczny sposob, za to niewatpliwie ma talent do majsterkowania i opisywania zaleznosci, porownywania. Jakis maly konstruktor mi rosnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo świetny post. Dałaś mi do myślenia bo mój mały ma świetną pamięć. Powtarza alfabet od A do E :)
    A ja bym wydrukowała gadżety na 2 urodziny synka :) oczywiście wszystko z kotem! Kot to jego ulubione zwierzę i pierwszy odgłos zwierzątek to właśnie było kocie "miał miał" Girlanda kocia koniecznie na takie urodziny :) I kocie obrazki do kolorowania dla wszystkich dzieci i koty na piku do przyozdobienia stołu iii iii jeszcze dużo pomysłów mam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój synek ma świetną pamięć wzrokową, dlatego chcąc wprowadzić powolutku naukę alfabetu i liczb, wydrukowałabym mu karty lub plakat z literkami i dobranymi do nich obrazkami. Są takie gotowe plakaty, ale zawsze fajnie mieć swój :)
    wielgoszmarta@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bym najpierw przeredagowała na rysunki PRZEPIS na CIASTO. Były by cudne pastelowe kolory (hmm da rade takie "druknąć"?;) potem bym wydrukowała CYFERKI żeby ponumerować, co po kolei robimy. Następnie byśmy z moim małym pomocnikiem przystąpili do pracy. Ja bym zapewne zrobiła milion zdjęć i je także bym wydrukowała. natalia.przyborowska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydrukowałabym kolorowe puzzle,które dziecko musiałoby samodzielnie wyciąć,następnie nakleić na duży arkusz papieru i stworzyć obraz. Dzięki takiemu zajęciu dziecko nauczyłoby się koncentracji,zdolności manualnych i przestrzennych.

    OdpowiedzUsuń
  10. 1. Wydrukowałabym własną książeczkę. Córeczka (4 latka) jest ogromną miłośniczką literatury. Mam już kilka pierwszych stron książeczki przygotowanej specjalnie z myślą o niej. Zrobiłam piękne zdjęcia jej ulubionych zwierzaczków (klocki) w ciekawych ujęciach (jak jedzą, przeskakują przez przeszkody, odpoczywają) i dopisałam ciekawą historię. Jestem pewna, że byłaby zachwycona nową opowieścią.
    2. Własne mapy skarbów. Mieszkamy na odludziu, gdzie otaczają nas pola i lasy. Często rysuję mapy, na których zaznaczam ukryte skarby (nowe mazaki, jakieś drobne zabawki lub słodkości), a potem wyruszamy na wielkie poszukiwania. Żadna ze mnie plastyczka i córeczka często ma problem z odróżnieniem drzewa od marchewki - z pomocą komputera stworzyłabym dokładniejsze dzieło, które następnie mogłabym wydrukować.
    3. Darmowe kolorowanki, zadania logiczne, wycinanki - całą masę darmowych pomocy dydaktycznych można znaleźć na internecie. Co najważniejsze - drukujemy tylko pojedyncze rzeczy, te, które nas interesują, a nie stertę gazetek.
    4. Nauka i pokazy slajdów - np. charakterystyczne zjawiska pór roku. Z wiosną kojarzą się: bociany, przebiśniegi, krokusy, ptaki wijące gniazda itp. Wydrukowałabym owe zdjęcia i ruszyła z córeczką i rocznym synkiem na poszukiwanie owych ilustracji, tłumacząc przy okazji zjawiska przyrody.
    5. Własne materiały naukowe, czyli zbiór pomocy, które uważam za najważniejsze. Podręczne notatki, na których zapisane są wierszyki, zagadki, zabawy. Małe notesiki ze zbiorami zabaw do auta - rebusy, piosenki.
    6. Własny pamiętnik i najważniejsze osiągnięcia pociechy- ze zdjęciami.
    7. I ostatnia, najbardziej potrzebna mi aktualnie rzecz: tablica motywacyjna. Na kartce drukujemy tablicę motywacyjną z ważnymi elementami dnia: np. rano umyłam zęby (rysunek dziecka ze szczoteczką), posprzątałam zabawki (oczywiście kolejny obrazek), byłam grzeczna, zjadłam obiad, grzecznie poszłam spać itp. Za każde osiągnięcie dziecko otrzymuje uśmiechniętą buźkę. Jeżeli w ciągu tygodnia zbierze np. 30 uśmiechniętych buziek, czeka je nagroda np. pójście na basen, wypad do ZOO, piknik na łonie natury. Takie tablice bardzo motywują i akurat o takiej marzę. Są gotowe do kupna,ale zawierają już z góry narzucone zachowania: mycie rąk przed jedzeniem, grzeczna zabawa itp. Ja wolałabym samodzielnie dobrać odpowiednie elementy do tablicy :-)

    To tylko kilka przedstawionych pomysłów, ale sądzę, że najważniejsze.

    gold_butterfly@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Super, że jeszcze zdążyłem. Mam córkę. Mała od urodzenia kocha wszystko, co papierowe. Obserowałem z żoną jej ukierunkowania i poszły zdecydowanie w platykę. Nie interesowały jej rysunki ale gniecenie, wyginanie, miętolenie papieru. Kiedy skończyła dwa latka, pokazywałem jej origami. Ja w tej dziedzinie jestem zdecydowanie mniej uzdolniony, więc spełniając marzenie córki, odpaliłem YT i nauczyłem się. You Tube pod tym względem to kopalnia pomysłów i porzede wszystkim lekcje praktyczne. Nie ukrywam, że w tej dziedzinie ogromne znaczenie ma papier i faktura. Dlatego drukarka HP jest w tej materii niezbędna. Koniec z kupowaniem papieru, który jest nijaki. Chodzi mi przezde wszystkim o drukowane wzory. Oprócz wyginania papieru, moja córka kocha zwierzaki. To właśnie one są głównym motywem origami w naszym domu. Dzięki drukarce, mógłbym wydrukować oryginalne maści zwierząt i tak tygrys byłby w końcu tygrysem w paski, zebra w czarno-białe pasy i paw miałby pięknie i oryginalnie ubarwiony ogon. Zrobilibyśmy ZOO, bo dzięki temu sprzętowi, można także wyfrukować drzewa na twardym papierze czy płot dla ogrodzenia tej dzikiej fauny.
    Dziękuje za konkurs, pozdrawiam i życzę powodzenia
    Robert
    robert557@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Natalia ma zaledwie miesiąc, także kreatywne zabawy są jej obce. Natomiast ja- mama już przygotowuję się do wspólnych zabaw z córką, czerpiąc pomysły od koleżanek które są matkami, z internetowych for czy nawet takich konkursów, gdzie dzięki pomysłowości innych uczestników wypatruję ciekawe zabawy. Dlatego poniżej pokaże jak mamie i Natalce w różnych fazach i momentach dorastania przyda się najnowocześniejsza drukarka.

    1. Od pierwszych chwil do roczku.
    Stworzenie zawieszek do karuzeli. Projekt wykonam na komputerze, po czym drukarka zrealizuje mój plan. Złożone kolorowe kosteczki pozawieszam nad łożeczkiem Natalki. Na początku kolory będą stonowane, z upływem czasu dodam kilka wesołych barw. A w trakcie tego być może zamienię kosteczki na inne elementy.

    2. Pierwsze urodziny Natalii.

    Wspólnie z córeczką przygotujemy na pierwsze urodziny papierowe czapeczki imprezowe. Będą one w różnych kolorach. Natalcia będzie dawać taki gadzet każdemu kto przybędzie na urodziny. Dodatkowo może zrobić losy. Kto jaki kolor wylosuje, z jakim motywem, a będzie ich wiele.

    3. Pierwszy domek dla lalek.

    Na twardym papierze nadrukujemy wspólnie części domku dla lalek. Będą okna, drzwi, dach a także wiele elementów ozdobnych takich jak kwiaty, pistacjowe wnętrze domku. Nastepnie wycinamy, poźniej przyczepiamy na naszą konstrukcję.

    4. Wspólne śpiewanie.

    Chciałabym rozwijać umiejętności mojego dziecka, także dowiadywać się co lubi bardziej a co mniej. Dzięki mikrofonowi nagrywałybysmy piosenki, które zrzucałybysmy na płytę. Drukarka umożliwiłaby nam przede wszystkim wydrukowanie pięknych okładek do płyt.

    sylwia
    sylwia-gutowska1@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja córka ma już 12 lat, także nie miałyśmy możliwości korzystania z takiego urządzenia, którego możliwości mnie naprawdę zaskakują. Dziś taką drukarkę wykorzystałybyśmy do rozwijania pasji jaką jest decoupage. Zauważyłam, że Ani koleżanka tym się zajmuję przez co moja córka zaczęła śledzić bloogi internetowe w celu zglębienia wiedzy. Dlatego dzięki drukarce miałybyśmy możliwość drukowania na papierze projektów ozdobienia kuferka na kolczyki, na klucze w stylu decoupage. Miałybyśmy również szansę nie tylko rysowania planów lecz także drukowania na cienkim papierze obrazkow, które znalazłyby się na ozdobnej butelce, kuferku, szafce autorstwa mojej córki. Myślę, że to świetnie obrazuje iż drukarka nie tylko przyda się rozwijaniu umijętności malutkich dzieci lecz także większych dziewczynek.
    Edyta

    wakacje5555@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Eh, do 3 razy sztuka (poprzednie wpisy przepadły:)
    Na wstępie zaznaczę, że już samo czytanie pomysłów innych czytelników jest bardzo inspirujące:)
    Zastanawiałam się, czy można mówić o talencie w przypadku 10 miesięcznego malucha, jakim jest moja córa. Może to zapowiedź przyszłego talentu, przebłysk zdolności w danym kierunku lub po prostu słynna montessoriańska faza sensytywna na dane działanie. Jakkolwiek, by tego nie nazwać spieszę donieść, że od kilku miesięcy obserwuję jak bardzo entuzjastycznie reaguje moje dziecko na muzykę, śpiew, dźwięki otoczenia, modulowanie głosu podczas czytania wierszy. Nagraliśmy nawet z mężem fragment kołysanki "Na Wojtusia z popielnika" jaki Mała "nuciła" sobie pewnego wieczoru przed snem (serio, serio). W związku z tym przygotowałam córce koszyk muzyczny, w którym znajdują się różne instrumenty (kupione i robione przeze mnie, mamy nawet perkusję palcową, a w planach zakup ukulele;))- koszyk ten jest zdecydowanym nr 1 wśród wszystkich pomocy i zabawek, jakie mamy w domu. Pomyślałam, że dobrym pomysłem będzie wydrukowanie zdjęć przedmiotów z koszyka i zaproponowanie zabawy w dopasowywanie obrazka do instrumentu. Kolejnym muzycznym pomysłem będzie wydrukowanie okładki i ilustracji do płyty z nagranymi wcześniej ulubionymi piosenkami i naszej córki (np obrazek misia do piosenki "Jadą misie", zdjęcie klaszczących dłoni do angielskiej piosenki "Clap clap", obrazki ptaków, których śpiew możemy słyszeć każdego ranka, zdj. blendera itp.) Takie wydrukowane karty położone obok sprzętu grającego stanowiłyby nie tylko pomoc edukacyjną, ale też wspierałyby wolny wybór dziecka i ułatwiały komunikację z nim (dziecko wskazywałoby jaki dźwięk, piosenkę chciałoby teraz usłyszeć, zresztą wariantów jest wiele).
    Jak większość mniej więcej rocznych dzieci moja córka fascynuje się różnymi pojemnikami, pudełkami, wkładaniem, wykładaniem. Pojemników mamy wiele, ale nie wszystkie są atrakcyjne wizualnie (po butach, lodach, puszki). Pomyślałam, że można to zmienić obklejając te pudełka reprodukcjami ulubionych malarzy. W końcu to ważne, by od najwcześniejszych miesięcy dziecko miało możliwość obcować ze sztuką, a nie szpetnymi kreskówkowy mi bazgrołami. Wybrałabym obrazy Tomasza Budzyńskiego (znanego bardziej jako muzyka)-są pozytywne, bajecznie kolorowe, piękne-Nina byłaby zachwycona:) Albo portrety dzieci Wyspiańskiego-Ninka uwielbia patrzeć na inne dzieci (lub po prostu zdjęcia dzieciaków z różnych stron świata-ciekawość innych, otwarcie na różnorodność, tolerancja to może nie talent,ale na pewno pożądana cecha).
    A od września wracam do pracy z przedszkolakami-tam jest tyle talentów, co dzieci-drukarka nie miałaby chwili wytchnienia:)

    Pozdrawiam z Ninką,
    Dominika
    domistep@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  15. co bym wydrukowała? hhmm... z Filipem sprawa prosta: wygrzebałabym w internecie najdziwniejsze zwierzęta świata, takie o których w książkach nie piszą- fauna to jego pasja, nawet encyklopedie dla młodzieży są dla niego nudne, mimo, że ma 7 lat. A Brusiek? on dostałby całą ścianę z kolorowymi kołami, cyframi i literami- tak jak polecasz- od początku mógłby poznawać wszytsko to co zna jego brat i czego on mu po porstu zazdrośći. No i plakat Peppy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mały nicpoń biegający właśnie koło mnie po domu jest wzrokowcem. Co jego oczy zobaczą, to głowa pamięta. Mówić można godzinami z mizernym efektem, a gdy człowiek pokaże, zaraz naśladuje wszystko przykładnie. Bardzo szybko odkryliśmy jego umiejętność zapamiętywania pisowni słów w języku obcym. Już na pierwszych lekcjach angielskiego zadziwiał nauczycielkę. Wymawiać słów nie potrafił, a pisał bez problemu,mimo że jeszcze dobrze wszystkich liter nie poznał. Wystarczyło, że gdzieś w podręczniku słowo znaleźć można było.
    Wykorzystując jego talent, użylibyśmy urządzenia HP do nauki angielskiego. Na białych kartkach wydrukowalibyśmy angielskie słówka oznaczające elementy wyposażenia każdego domu i przylepilibyśmy je do konkretnych przedmiotów. Wazon, telewizor, lampa - wszystko oklejone kolorowymi napisami. Urwis nasz ukochany mógłby te karteczki ściągać dopiero wtedy, gdy nauczyłby się pisać i wymawiać konkretne słowa. Gdy spora część kartek znikałaby z domu, drukowalibyśmy kolejne - przedmiotów przecież w domu jest multum. Byłaby to świetna zabawa połączona z bardzo przydatną na przyszłość nauką.

    Pozdrowienia!
    mampeszka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę przyznać że jako Tata małej córeczki jestem pod wrażeniem,
    jak szybko przychodzi jej praca z czegokolwiek się nauczeniem !
    Ma niespełna trzy latka a nie dość opowiada bajeczki to jeszcze liczy,
    po polsku, angielsku, a przy tym i nazwy angielskich kolorów wyliczy !
    Podstawowe słowa w innych językach, czy też pierwsze alfabetu literki
    ona zapamiętała, uczy, powtarza, odczytuje ... to nie są jakieś gierki !

    Razem z żoną każdego dnia uczyć jej coś nowego się staramy,
    dlatego też w przygotowanie zabaw dla niej co dnia wiele serca wkładamy!
    Spacery nad wodę i liczenie kamyczków, piknik na łące o kolorów wymowa
    malowanie, rysowanie, tworzenie, wyklejanie, wycinanie- zabawa odlotowa!

    I tu właśnie przychodzi pytanie, co bym na drukarce HP wydrukował ?
    Hmm ja pewnie nic! Bo po co ? Jeszcze rodzinę bym dziwactwem zszokował!
    To drukarka byłaby przeznaczona do nauki i zabawy mojej córusi
    co właśnie ją , wyobraźnia i fantazja do drukowania wszystkiego kusi !

    Na pewno na pierwszy rzut oka wydrukowalibyśmy tablicę tygodniową
    by zaplanować zabawę każdego dnia twórczą,edukacyjną, wyborową !
    Następnie ? Gwiazdki, księżyc, mnóstwo gwiazdek do wycinania
    tak by można było je wyciąć i mieć zabawę z sufitu wyklejania !
    Moja mała księżniczka nocą uwielbia patrzeć się niebo rozgwieżdżone
    i mówi , że je kocha , bo ona lubi, to jest jej niebo wymarzone !

    Ponadto w nie zabrakło by wydrukowanych wierszy i rymowanek ,
    których nauka zajmowałaby nam wesoły, deszczowy i słoneczny ranek!
    Teksty piosenek (bo ma Niunia pragnie być piosenkarką) jej ulubione,
    to materiały doskonale do zabawy z uśmiechem będą stworzone !

    Nie posiadamy w domu drukarki, choć nie raz bywa że jest niezbędna
    a chęć uczenia się poprzez zabawę mej córeczki jest jakby bezwzględna!
    I wydrukowałbym dla niej obrazki z nazwami do połączenia
    by spełnić jej wyimaginowane , dziecięce i piękne marzenia !

    I może wprowadzilibyśmy naukę poprzez "puste" miejsca wpisywanie,
    to byłoby idealne mojej córeczki chęci nauki literek rozwiązanie !


    Jest jednak rzecz którą bym w pierwszej kolejności na drukarce wydrukował,
    a następnie wkleił w ramkę, i nad łożem małżeńskim bym to obudował !
    Co to ? Otóż zdjęcie mojej żony wraz z córką z boskimi uśmiechami ,
    które zrobiłem z zaskoczenia, gdy zajmowały się twórczymi zabawami !
    O drukarce Hp mogę wiele marzyć, lecz w szczególności nie dla siebie
    chcę ją, by moja córcia w codziennej zabawie czuła się jak w niebie,
    by miała masę materiałów które ją interesują, które radość jej sprawiają
    a które tym samym naukę i zdolność do zapamiętywania poprawiają !
    Każdy tata, każda mama o tym wie doskonale, że dziecko kocha wydruki,
    gdy jest właśnie dzieckiem chce pokazać poprzez zabawę chęć do nauki.

    Pozdrawiam kochający tata, kochacwszystko@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow! Tata poeta:) czad!
      Dominika&Nina

      Usuń
    2. tata? Ojcowie pracują, a kobiety wychowują dzieci. Tylko niektórzy przebiegli tak robią, że ( kobiety) podpisuja sie meskim imieniem licząć że organizator łaskawie spojrzy i nagrodzi pracę :) Żenujące wręcz. I jeszcze komentarz ktory sama dodałas "tata,poeta " .
      Powodzenia kobietko :)

      Usuń
    3. A który jest Twoj komentarz? Dominike akurat znam, wiec to nawet nie byłby w jej stylu:) takze spokojnie. Powoli zaczynam myślec:)

      Usuń
    4. Przepraszam bardzo jednak ja naprawdę jestem Tatą, mężczyzną ! Insynuację takich anonimów mają na celu właśnie wyeliminowanie konkurencji .

      Poza tym nigdzie nie było napisane że ja nie pracuję . Mam taką pracę że dużo czasu mogę poświęcić dziecku, i jeżeli kogoś to boli to już nie moja wina .

      Mam nadzieję że tacy anonimowi którzy tylko piszą po to by zdyskfalifikować nie będą brani pod wagę, zwłaszcza że ja tworząc to pracę włożyłem w nią wiele serca, miłości i troski o moją małą kruszynkę. Jako mężyzczna i tata nie wstydzę się przyznać że rodzina , w tym żona i dziecko są dla mnie całym światem, że po prostu ich kocham i chcę dla nich jak najlepiej !

      Pozdrawiam

      Usuń
    5. ...Yyyyy no naprawde spodobal mi sie pomysl na rymowana odpowiedz. Niewazne, czy autorem jest tata, mama, czy kuzynka. Skad tyle zlosci w anonimie, to tylko zabawa, tylko drukarka...Rywalizacja,eliminacja konkurencji?! Eh...
      Pomysly,ktore pojawily sie najpozniej sa jeszcze ciekawsze, na pewno bede sie inspirowac:)
      Dominika&Nina

      Usuń
  18. I jeszcze - adres e -mail: vingag@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  19. Moja córka, uwielbia tworzyć rebusy, zgadywanki oraz krzyżówki. Rysowanie odręczne pochłania jej sporo czasu, gdyby miała pod ręką Urządzenie HP mogłaby tworzyć tego o wiele więcej, niż dotychczas. Kreatywność dziecka to jego największy skarb, którego absolutnie nie wolno chować, lecz pomóc mu je rozwijać.

    Pozdrawiamy serdecznie.

    krzyzanskahio@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Na drukarce HP wydrukowałabym... szachownicę... :-) Na niej umieściłabym pionki z guziczków lub plastikowych zakrętek... i takie byłyby nasze wspólne początki nauki "gry królewskiej" jaką są szachy....Wszak moje dziecię przejawia naturalne zdolności matematyczne...Pozdrawiam, Beata
    pukpuk5@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Dopiero odkrywam naturalne zdolności mojego 5-miesięcznego smyka. Staś jest ciekawym świata wiercipiętą. Na chwilę obecną kartka papieru nie musi, a nawet nie powinna być zadrukowana – największą frajdę sprawia mu jej gniecenie, miętolenie i darcie na strzępy (oczywiście pod pełną kontrolą – żeby przypadkiem skrawek papieru nie trafił do buzi).

    A co potem?
    Jeśli będzie miał duszę artysty – malarza – będziemy mu drukować obrazki do pomalowania.
    Jeśli będzie miał duszę poety – będziemy mu drukować wiersze Brzechwy.
    Jeśli będzie miał zdolności analityczne – będziemy mu drukować labirynty i inne zagadki logiczne.
    I na pewno będziemy mu drukować fajne modele / wzory do sklejania, których pełno jest w Internecie. Nie będą to tylko prostopadłościany ;)

    A tak w ogóle, to drukarkę też należy obsługiwać w sposób ekologiczny – na pewno druki dla Stasia będą w wersji dwustronnej! I nie będę drukować dla samej idei drukowania – jeśli Staś będzie chciał mieć np. jakieś wesołe motto na lodówce, to je napiszemy i pokolorujemy odręcznie, a nie wydrukujemy. Niech rozwija swoje zdolności plastyczne i pisarskie! Drogi (druki) na skróty nie zawsze są najlepszym rozwiązaniem.

    OdpowiedzUsuń
  22. Trójka maluchów w domu i każde z nich ma zupełnie inne zdolności - tylko wielofunkcyjne urządzenie takie jak HP Deskjet Ink Advantage 2545 mogłoby sprostać ich oczekiwaniom:
    -Zosia lat 8 - mała artystka, która mogłaby cały dzień biegać z aparatem i pstrykać fotki. Jednak najlepsza zabawa to oglądanie wydrukowanych zdjęć i tworzenie z nich własnoręcznie ozdobionych, kolorowych albumów.
    -Gabi lat 7 - to zdecydowanie umysł ścisły. Dla niej na drukarce HP drukowalibyśmy modele figur geometrycznych, które mogłaby poznawać, składać, sklejać i kolorować. Przy okazji pudełeczka staną się super skrytką na wakacyjne skarby.
    -Franio lat 4,5 to z kolei zapalony fan motoryzacji i mały podróżnik w jednym. Rozpoznaje marki wszystkich samochodów a mapa świata nie ma dla niego tajemnic. Zna położenie krajów, które nawet mi ciężko znaleźć na mapie. Ma świetną pamięć dlatego na drukarce HP drukowałby z pewnością ulubione modele samochodów oraz zdjęcia i ciekawostki geograficzne.

    A na koniec coś dla mamy, która dzięki drukarce HP (może dzieciaki w końcu przestaną się kłócić o zabawki:), będzie miała więcej czasu dla siebie. Wydrukuje parę propozycji ćwiczeń i w końcu popracuje nad swoją figurą.
    Wsparcie drukarki HP to świetny pomysł na ciekawą, konstruktywną zabawę w czasie wakacji. Nie muszę chyba dodawać, że byłby to świetny prezent dla naszej rodzinki.

    OdpowiedzUsuń
  23. Na drukarce HP wydrukowałabym:
    1.Moją ukochaną z dzieciństwa "pamięciówkę", która z czasem zyskała wdzięczną nazwę " odkrywanki", wycinało się zakupione w kiosku kwadraty ze sztywnego kartonu i grało, grało i grało. Dziś to po prostu memory :)
    Szukanie par rozwija i stymuluje chyba wszystkie możliwe zmysły.Stopniowałabym trudność z wiekiem; finalnie stwarzała obrazki minimalnie się różniące.
    2.Drzewo genealogiczne rodziny , które wypełniłabym zdjęciami wszystkich bliskich ( także tych dalekich).
    3. Kolorowanki - niebanalne kształty i przedmioty do pokolorowania, takie których próżno szukać w książeczkach.
    4. Lalki z ubrankami z papieru, tzw " ubieranki "- do ćwiczenia małych paluszków i poczucia estetyki :)
    5. Mapa skarbów z wskazówkami : myślę, że już z samego szukania i rozszyfrowywania tajnych zapisków byłby niezły ubaw, niezależnie od tego, co byłoby rzeczonym skarbem.
    6. Karty z nazwami roślin do zielnika czy przydomowego ogródka. Ozdobne pismo na drewnianych patyczkach zachęci szkraba do hodowli i zbioru plonów.
    7. Alfabet, sylabizacja, liczby, figury geometryczne i ortografia na małych podręcznych fiszkach do ćwiczenia w drodze, nieskończonej kolejce w przychodni czy innej poczekalni.
    8. Koło fortuny z nazwami zabaw do losowania, gdy nie wiadomo w co się bawić albo każdy chce w coś innego.
    9. Papierowy zegar do nauki czasu z ruchomymi wskazówkami różnej długości.
    10. Różnokolorowe paski do stworzenia najdłuższego choinkowego papierowego łańcucha i ozdób świątecznych.
    11. Menu na każdy dzień - jak w szanujących się przedszkolach i restauracjach:) Gdy dziecko posiądzie umiejętność czytania także listy zakupów z kwadracikami do odhaczania oraz proste kilkuskładnikowe przepisy na dania i napoje.
    12. Swój własny kosmos, czyli planety i gwiazdozbiory.
    13. Planszówki w wersji mini do zabrania w małe i duże podróże: w tym papierowe kółko i krzyżyk, plansze do gry w statki.
    14. Atlas roślin i zwierząt z datowanymi spotkanymi gatunkami i dokładnym opisem.
    15. Szablon bucika do nauki przewiązywania sznurówek.
    16. Słownik wyrazów naszych - każdy ma swoje własne niepowtarzalne powiedzonka i przekręconka, które warto byłoby zapisać dla potomności.
    17. Wieloelementowe obrazki , do których dopowiadamy treść. Można zmieniać ich kolejność i co dzień tworzyć nowe historie - nie tylko do poduszki.
    18. Słowa wierszyków i piosenek.
    19. Komiksy z chmurkami do uzupełnienia, dyktanda i działania.
    20. Losy z zagadkami i zadaniami do wykonania.
    21. Układanki...
    I myślę, że na tym bym nie poprzestała ;)
    Helena M.
    hegla@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. Kochany synku (1rok 3 mies.)… gdybym miała drukarkę HP wydrukowałam bym Ci ...cały świat. W cichym domowym zakątku pokazałabym Tobie bogactwa tego świata.
    W upalny dzień wydrukowała bym Ci niedźwiedzie polarne biegające na puszystym śniegu i pingwiny cesarskie na krze lodu a w Twe łapki włożyłabym kryształki kruszonego lodu...
    W zimowy, nudny, długi wieczór wydrukowałbym Tobie gorące słońce świecące nad tropikalną plażą a wydruk ten wykleiłabym piskiem i muszelkami być mógł widzieć, czuć i doświadczać niesamowitych wrażeń. ..
    Wydrukowałabym Tobie piękne wielokolorowe kwiaty a wydruk spryskała perfumami o kwitowym zapachu być mógł widzieć, czuć i doświadczać piękna tego świata.

    Kochana córeczko (4 latka)… gdybyśmy miały drukarkę HP wydrukowałabym Ci tęczę i przywiesiła ją Tobie nad łóżkiem byś mogła jej w końcu dotknąć.
    Wydrukowałbym Tobie każde z twych ukochanych zwierząt którymi się interesujesz, Ty zaś mogłabyś powycinać je i przykleić na swój globus i mogłabyś mogła uczyć się gdzie znajduje się ich środowisko naturalne oraz jakie tereny one zamieszkują.
    Na suficie przykleiłybyśmy wycięte wydruki wszystkich zagrożonych gatunków ptaków a zawłaszcza tukana tęczodziobego i amadyńca którego uwielbiasz za niesamowicie piękne ubarwienie.
    Na każdej ze ścian naszego mieszkania przykleiłybyśmy wydruki zwierząt z najróżniejszych zakątków świata. Zostałabyś, tak jak marzysz, podróżnikiem i przyrodnikiem już dziś.
    Wchodząc do kuchni przeniosłabyś się na Arktykę i mogła podziwiać arktyczne zające, śnieżne sowy, kajguliki, biełuchy czy orki.
    Łazienkę przemieniłybyśmy w Ocean a tam mogłabyś zachwycać się pięknem błazeneków i papugoryb które prezentują Twój ulubiony kolor a nawędy i połykacze wydrukowane na drukarce Hp mogły by nas nawet przerazić.
    Amazonię urządziłybyśmy sobie w salonie. Ararauny, drzewołazy, skali kurki i tukany zadziwiałyby nas swoimi kolorami.

    Ja natomiast, szkraby moje kochane, drukowałabym sobie raz w miesiącu skan Waszych rączek i nóg które tak bardzo UWIELBIAM je całować i tulić by mieć niesamowitą pamiątkę Was samych.

    I obiecuję Tobie córeczko, że z nową drukarką drukowałabym Tobie OD RAZU wszystko o co zawsze mnie prosisz, bo drukowanie byłoby w końcu miłe i przyjemnie. Nie wiązałoby się z wyciąganiem starej ciężkiej drukarki z szuflady i szukaniem kabli czy wciąganiem papieru.

    Pozdrawiamy serdecznie.

    kf.shark@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. Piotruś ma dużo rysunków wykonanych przez siebie w różnym wieku, bo lubi rysować ale nie lubi liczyć i poznawać cyfr, liczb.Wydrukowałabym te rysunki na drukarce HP po dwa egzemplarze. Ponumerowałabym te rysunki w kolejności tworzenia i drugie takie same wg wieku. Zabawa polegałaby na ułożeniu tego samego rysunku na którym będzie kolejny numer i wiek w jakim go narysował. Byłby to sposób na poznawanie cyfr i liczb w zabawie, np. Rysunek z kwiatkiem to nr 23, gdy miał Piotruś 4 lata.

    OdpowiedzUsuń
  26. Podaję adres e-mailowy
    r.helt@wp.pl

    OdpowiedzUsuń