Ależ na to czekałam. Od początku miałam cichą nadzieję, że Li zacznie chodzić jesienią. Wyobrażałam sobie, że chodzimy po parku, szuramy nogami w liściach i łapiemy ostanie ciepłe dni chodząc. Tak, CHODZĄC. Lili chodzi. Drepcze. Tupie. Nasze spacery wyglądają teraz tak: ja wygięta trzymam ją jedną ręką, a drugą pcham wózek. Zatrzymujemy się co chwilę, bo zauważy coś interesującego. Dziś bardzo ją zainteresował papier po prince polo, Leżał na trawie i błyszczał.
Lubię spacery na nowo!
O rrrrrrany, jak u Was złoto i pięknie!
OdpowiedzUsuńWiesz, też mam takie wyobrażenia, tylko bardziej odległe. Widzę siebie i Matiego jak wspólnie pieczemy pierniczki na święta. Ehhh przyjdzie mi na to jeszcze poczekać ;)
Spacerujcie, korzystacie dziewczyny!
Ps. Wcale Ci się nie dziwię, ze polubiłaś spacery na nowo. W tak miłym towarzystwie to musi być sama przyjemność :)
Już dziś nie jest tak ładnie.
UsuńJa mam jeszcze jedno wyobrażenie... Jak suniemy z L. na rolkach:)
Korzystajcie póki czas, bo pogoda cudna jest, co widać na Waszych zdjęciach. Pięknie!
OdpowiedzUsuńale bosko!!!! I ile liści!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńi Lili buszująca w liściach <3 ale to musze być wypasione spacery!!!
Lily z wielką chęcią by te liście jadła...
Usuńco do tuptania, to zobacz jak pięknie się tupta w pocahontasach brązowych!!!!! jak się wygrzebiemy z jesieni, potem z zimy to dla Brunia kupuję!
Usuńhttp://pinezki.wordpress.com/2013/07/08/pocahontas/
Och Dziewczyny! Jak się patrzy na te zdjęcia to chce się rzucić wszystko i biec do takiego parku! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Haha, polecam!
UsuńJes cudnie tym bardziej, że pogoda chwilowo rozpieszcza :) Równie mocno uwielbiam spacery z moim śmiesznym jesiennym panem :))))
OdpowiedzUsuńTwój Pan pewnie jeszcze zabawia rozmową, a moja Pani wydaje tylko dwa dźwięki (hau- wszystkie zwierzęta czworonożne, gęgę- wszystkie ptaki /w tym motyle/)
UsuńBoska Lilka!!! Dołączymy do Was już niedługo!!!
OdpowiedzUsuńNie możemy się doczekać!
UsuńAle cudnie. Ja czekam, aż się przesiądziemy na spacerówkę i będziemy poznawać świat w pozycji siedzącej:)
OdpowiedzUsuńA czapa jest prześwietna, zdradź proszę skąd.
Czapa rzeczywiście fajna Pan Pantaloni. Bardzo miękka fajne kolory. Szkoda, że nie robią na duże głowy takich nakryć.
UsuńAleż Wam pięknie, cudna warszawska jesień, nasza poznańska też podobnie cudna, ale takich jesiennych panienek tutaj nie ma:)
OdpowiedzUsuńHaha, ale chłopaki są fajne w PZN. Coś się kiepści pogoda...Chyba pozazdrościliście:)
Usuńp.s. W sb jedziemy przymierzać max waya.
no baaa;-) ciakawa jestem jak się Wam spodoba, daj znaka!
UsuńMała Piechurka-Elegantka, cudnie ;-)
OdpowiedzUsuńJak ślicznie :)
OdpowiedzUsuńJak będę u rodziców to koniecznie biorę moją Małą do lasu :)
Piekna jesien i piękna Lila! Teraz to już trudno nadążyć za tymi szkrabami:D Oby jak najdłużej dało się korzystac z uroków tej jesieni:) A czapa przecudna!
OdpowiedzUsuńJak jej sie nóżki pieknie topia w tych liściach... Buziaki... Gdzie to?
OdpowiedzUsuńWidzę że rozszerzyłaś dostęp do bloga znów dostęp dla osób trzecich. Bardzo się cieszę, bo brakowało mi Was. Lilka jak urosła, jest cudna! Cieszę się że mogę Was znów podglądać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karolina
Hej czytam twój blog długo, bardzo mi się podoba. czekam na nowe wpisy :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://wiolka44.blog.pl/
OdpowiedzUsuńale pieknie, lisciasto u Was:)
OdpowiedzUsuńpiekny park, na spacery w sam raz
Spacerując ostatnio po jesiennym parku zastanawiałam się jak nad naszymi spacerami w przyszłości:) Bardzo ładny park macie w okolicy:)
OdpowiedzUsuńwidać, że super zabawa
OdpowiedzUsuńskąd taki fajoski płaszczyk?
OdpowiedzUsuńPlaszczydlo Gap:)
UsuńJakie sliczne legginsy:-) Jakiej sa firmy? Chetnie kupie moje podobne wzorki.
OdpowiedzUsuńLegginsy sa z George. Ciocia przysłała z uk.
Usuń