Przedwczoraj powróciliśmy dopiero z naszych wojaży świąteczno-noworocznych. Uwielbiam święta. Jako, że mieszkamy daleko od rodziny te nasze wyjazdy są prawdziwą eskapadą. Łącznie z dopychaniem kolanem walizki i układaniem w bagażniku wszystkich bobogratów na styk. Jak już dojechaliśmy na południe szczęściu nie było końca. Lili z babcią i dziadkiem dogaduje się świetnie, a my mogliśmy się wybrać (sami!) na zakupy. Eh już nie pamiętam, że zakupy można zrobić w spokoju i bez nerwów (nawet w okresie przedświątecznym).
Tuż po świętach ruszyliśmy do naszych znajomych. Tam to dopiero się działo. Znajomi mają dwie córeczki w podobnym wieku. Dziewczynki dogadują się świetnie. Ze wzruszeniem przeglądam fotki z tego czasu. Na szczęście to jeszcze nie koniec tej wspaniałej atmosfery. Jutro ruszamy na wschód na drugie święta, a prezenty dostarczy Dziadek Mróz.
Poszalejecie. No i podwójne prezenty. Extra. Milka tez miała dwie kuzynki:)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia:)
OdpowiedzUsuńSuper jak towarzystwo w podobnym wieku może się spotkać :-) u nas niestety brak kuzynostwa w podobnym wieku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jejcalyswiat.blogspot.com
Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńCórcia pięknotka mała:)
Pozdrawiam
http://wiolka44.blog.pl/
Zapraszam na bloga pod inną nazwą. Wciąż ten sam blog ale może na ten adres co masz możesz nie wejść, chociaż pewnie przekieruje na nową stronę, w sumie nic nie szkodzi napisać. Także informuje o zmianie
OdpowiedzUsuńhttp://czekamynacud.blog.pl/
Buziaki ;) :*
Zapraszam na bloga pod inną nazwą. Wciąż ten sam blog ale może na ten adres co masz możesz nie wejść, chociaż pewnie przekieruje na nową stronę, w sumie nic nie szkodzi napisać. Także informuje o zmianie
OdpowiedzUsuńhttp://czekamynacud.blog.pl/
Buziaki ;) :*
Przepiękne zdjęcia. Cudowna jest i ładne wnętrza!! Tez mamy te świetne leginsy zarowe w kwiaty:)
OdpowiedzUsuń