W poprzednią sobotę skończyłaś 19 miesięcy. Niby tak niewiele, a dla mnie to jak całe życie. Całymi dniami mogłabyś się bujać na huśtawce. Coraz więcej mówisz. Twoje "mmm pycha" po zjedzeniu zimnego makaronu znalezionego na podłodze wywołuje u mnie uśmiech. Wczoraj byłaś pierwszy raz w cyrku. Bardzo się obawiałam Twojej reakcji. Na początku się bałaś, ale później już biłaś brawo i tańczyłaś. Powoli startujemy z odpieluchowaniem. Twoje ulubione jedzenie to nadal bułka z masłem.
Kochamy Cię, córciu najbardziej na świecie.
Lili ma na sobie
spodnie Lindex
buty Emel
sweter emerycki Kappahl Newbie
bluzka Zara na 5 lat (chyba)