Powoli repertuar moich dań się kończy, pomysłów brak. Może pomożecie? Co jecie/jadłyście podczas karmienia?
Na śniadanie zazwyczaj zjadam:
-owśiankę
Przepis:
Szklankę płatków owsianych górskich zalewam wodą (ok. pół szklanki). Stawiam na płytę, dodaję:migdały, płatki migdałów, rodzynki, suszoną żurawinę, szczyptę soli i łyżkę cukru. 4 minutki, ciągle mieszam i gotowe:) Pyyyycha!
Obiad:
-udko pieczone/gotowane, łosoś pieczony w folii, grillowana pierś z kurczaka/indyka
-kasza gryczana/jęćzmienna, ryż, ziemniaki
-marchewka gotowana, buraki gotowane, sałata z oliwą z oliwek/olejem rzepakowym, prażone pestki dyni
Kolacja:
-kanapsy z szynką i sałatą/ogórem
W międzyczasie zajadam:
-winogrona
-ciasto drożdżowe
-wafle ryżowe
-pałeczki kukurydziane
-podpłomyki
-migdały
No i to wsio...
Macie jeszcze jakieś pomysły???
Na zakończenie coś (a właściwie ktoś) do schrupania:)
Jakie Cudne boooody i mały ktos w nim..:-) Przepisy? Hmm.. Pomyśle i coś zapodam.. A krewetki?
OdpowiedzUsuńodpadają
UsuńKurcze pyszne to twoje jedzonko, ale z czasem faktycznie może obrzydnąć...ja przyznam szczerze od samego początku jem dosłownie wszystko. Na szczęście nasza 3-miesięczna córka póki co nie kaprysi na menu mamusi :) może spróbuj wprowadzać coraz więcej produktów stopniowo, obserwując małą?
OdpowiedzUsuńłatwo tak mówić, a potem się nie śpi i słucha kwiku przy próbie puszczenia bąka :))))
Usuńchoć u mnie coraz lepiej, ale to już prawie drugi miesiąc! :))))
Malutki obłoczek :)
OdpowiedzUsuńDietę trzymałam miesiąc potem zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńOstatnio pisałam koleżance co jadłam, trochę tego było.
Dania bezmięsne:
Pierogi ruskie bez cebuli, z ziołami
Pierogi z owocami
Pyzy ziemniaczane, pyzy z nadzieniem
Kluski śląskie i kopytka(można jeść z sosem mięsnym, masłem z cukrem, lekko posolone z masłem)
Makaron z jogurtem owocowym lub naturalnym z owocami tartymi
Ryż z warzywami(marchew, pietruszka, seler, papryka, kukurydza)
Leczo c lukinii, papryki, marchewki i pietruszki. Może być z kiełbasą lub mięsem mielonym, ja jadłam bez
Ziemniaki z kotletami sojowymi bez smażenia i panierki (mnie tam smakowały, dla innych były błeee :P )
Placki z cukinii smażone bez tłuszczu, placki ziemniaczane bez tłuszczu, naleśniki be tłuszczu z różnymi nadzieniami(biały ser z cukrem, jakies mięsko)
różnego rodzaju kasze do gulaszu
Codziennie porcję surowych warzyw i owoców
Dania z mięsem
Makaron z szynką lub kiełbasą w dowolnym sosie, u mnie był śmietanowy z uwagi na Zuzki nietolerancję pomidorów, ale może być pomidorowy czy jakikolwiek inny
Spaghetti bez podsmażania mięsa i bez cebuli
Lazagna bez żółtego sera z mięsem i warzywami
Gołąbki bez kapusty czyli ryż z mięchem
Pierogi z mięsem, pyzy z mięsem
Gulasz na 100 sposobów: w zależności od tego co dodasz; mięsa można ugotować naraz wielki gar, zamrozić i potem tylko wrzucać do porcji np. marchewkę czy kukurydzę, doprawiać inaczej i będzie na kilka obiadów. Najprostszy sposób na obiad jak nie ma kiedy gotować :P
Zupy na udku warzywne: marchew, seler, pietruszka, buraczek
Udko do ziemniaków z zupy:P
Wszelkiego rodzaju zapiekanki z mięsem, ryżem i makaronem
Dzieki za pomysly. niestety polowy z tego Lilka nie przetrawi
UsuńDlaczego nie przetrawi?
UsuńTo są same produkty które w najbardziej restrykcyjnych dietach dla karmiących są do jedzenia. Bardziej restrykcyjne diety mają tylko skazowcy ;)
No wlasnie, my jeszcze unikamy mleka. Raz na jakis czas dodaje mleko do kawy inki i zawsze wieczorem po tym sa sensacje brzuszkowe.
UsuńA ma skazę?
UsuńMOże zrób jej testy z krwi na alergie?
Wiesz, dzieciaki mają jeszcze do końca nieunormowany ukłąd trawienny, ale np. ogórki są ciężkostrawne, a jeśli jeszcze jesz surowe i to kupowane obecnie ze sklepu to tym bardziej możesz jeść inne produkty.
Ja ogórków unikałam właśnie dlatego, że obciążają układ trawienny. Nie każdy o tym wie ;)))
Z cukinii możesz zrobić naprawdę wiele rzeczy i to dobrych, z dyni również. One nie powinny wywoływać reakcji brzuszkowych :)
A dzieci mają sensacje brzuszkowe bo np źle jedzą i łykają powietrze, albo mają trochę stresów w dzień. Czasem podczas skoków rozwojowych się zdarzają bóle brzucha, tak jak u dorosłych w nerwach. Nie chcę się mądrzyć, ale ja się przejechałam na dziecięcych bólach brzucha i brzydkich kupach, bo zamiast ufać intuicji słuchałam lekarzy, którzy na wszelkie dolegliwości doradzali dietę, i rezygnację z nabiału. Nie pomogło ani razu, i tak sama musiałam dojść do tego, co małej jest.
Trzymam kciuki i powodzenia, to trudny temat jeśli ktoś ma dietować na karmieniu piersią tak długo.
Moim zdaniem dla dziecka lepiej jesli toleruje wszystko i mama ma różnorodne menu, wychodzi to tylko na zdrowie.
Ja się aż popłakałam, jak się okazało że moja Zuzka ma nietolerancję na pomidory i nie mogłam ich jeść tyle miesięcy. Kocham pomidory, wolałabym zrezygnować ze słodyczy. :P
A wiesz, że moja Zuzka przed każdym egzaminem miała rewelacje żołądkowe? Moim egzaminem, oczywiście. Ja się denerwowałam i ona też ;)
Usuńznam to menu jak wlasna kieszen....;/
OdpowiedzUsuńwolę zatem schrupać ten pyszny deser na chmurce, mniam!
Ja ci nie pomogę bo moje menu było jeszcze bardziej ubogie ze względu na skazę białkową.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia.Bodziak prześliczny.
masakra, wiem, bo siostry tymek ma:(
UsuńMiałam to samo.. przy czym moje menu to był głównie chleb z masłem :| tak mały wariował.. ale potem powoli powoli jakoś daliśmy radę :)
OdpowiedzUsuńmoże przez masło, bo miało białko?:)
Usuńnie, nie.. wariował jak zjadłam coś innego niż chleba i masło :|
Usuńu mnie jeszcze kawa zbożowa, biszkopty i zupki. rodzynki, żurawinę będziemy testowac w tym tygodniu.
OdpowiedzUsuńgotuje sobie tez kompot z jabłek, bo surowych się boję.
tez pije kawe zbozowa- inka korzenna! mniam!
UsuńJa jadłam wszystko na krótko tylko wykluczając mleko bo Zoska wzdęcia miała. Jadłam i jem dalej (bo dalej karmie moim mlekiem) truskawki, wszystkie orzechy, cytrusy i inne 'zabronione' produkty. Nie widze problemu dopoki dziecko sie dobrze czuje.
OdpowiedzUsuńi racja
UsuńJa sie jeszcze boje, ale jak Mala skonczy 3 miesiace to zaczne wprowadzac bardziej alergizujace produkty.
UsuńJA gotuję mega gar zupy dyniowej na cały tydzień. Genialna jest: http://www.gotujmy.pl/ulubiona-zupa-dyniowa,przepisy,48032.html
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem nie można dać się zwariować - może wiesz po czym mała ma problemy z brzuszkiem? często nabiał ma takie przypadłości - spróbuj powolutku włączać coraz to nowe rzeczy - jeśli się boisz żeby małej nie zaszkodziło zjedz niewielką ilość pierwszego dnia, drugiego troszkę więcej, i potem kolejną rzecz ;)
OdpowiedzUsuńa co do tego, że mała ma problemy to normalne na początku - spróbuj masować jej brzuszek, podkulać nóżki czy też są takie termoforki dla maluszków na brzuszek
życzę powodzenia :)
Moja Lilka, jest dosc wrazliwa... Na kilka nowych rzeczy zareagowala bolem brzucha, placzem i prezeniem.boje sie ryzkowac. Wiem, ze jalowa dieta jej pomoga.
Usuńja z kolei słuchałam porad mamy i jadłam wszystko co gotowane, zdrowe i co się "powinno" jeść i co? nabawiałam się mega zatwardzenia i teraz już wiem, że w kolejnej ciąży będę wsuwać wszystko, absolutnie wszystko:)
OdpowiedzUsuńjem wszystko: cebule, czosnki, czekolady, ryże, orzechy, smażone, kawa, herbata itd itp i nie mamy żadnych problemów, a mały jest wyłącznie na piersi :)
OdpowiedzUsuńZazdraszczam!
UsuńI ja swoje trzy grosze wtrącę. ;P ;))
OdpowiedzUsuńNa samym początku, jak to każda karmiąca mama, bardzo uważałam na to co jem, a mimo to mój Synek dostał uczulenia, co zauważyła pani doktor. Zabroniła mi jeść to co mogło wywołać uczulenie (najpewniej dżem truskawkowy własnej roboty) + ketchup, majonez i wszelkie rzeczy i świństwa z konserwantami (no, ale tego to i tak się wystrzegam). O reszcie alergenów i rzeczy mogących wywołać problemy z brzuszkiem przeczytałam w internecie i książkach.
Dieta była uboga, a raczej ograniczona więc postanowiłam, że będę próbować jeść powoli "wszystko" (oprócz truskawek i przetworów z nich oraz rzeczy smażonych!!!).
Piekłam, gotowałam, parowałam. :))
Jadłam mleko i jego przetwory, płatki (jęczmienne, owsiane, kukurydziane), czosnek (uwielbiam przyprawiać nim wszelkie pieczone mięska oraz na surowo np. w chłodniku), cebulę (nawet surową!), brokuły, a nawet fasolkę po której puszczał serię bączków. ;D ;)) Nie miał nigdy, po żadnym jedzonku które zjadłam, bolesnych problemów z brzuszkiem.
Tydzień temu skończył 5 miesięcy i zaczęłam jeść również niewielkie ilości majonezu (głównie w sałatkach, surówkach) i ketchup oraz rzeczy smażone.
Nie mam dobrej rady na to co jeszcze można jeść i wydaje mi się, że te brzuszkowe problemy mogą być również uwarunkowane genetycznie i nie koniecznie są powodem złej diety karmiącej mamy... To takie moje przemyślenia. ;)) :D
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!!! ;D
Monika
O tak, konserwanty mogą wywoływać bóle brzuszka, wszelkie vegety i przyprawy z glutaminianem sodu, keczup, kostki rosołowe, kolorowe jogurty...
UsuńTo sam syf, ja jadłam wszystko ale naturalne, nawet warzywa miałam zamrożone działkowe od rodziców :)
Może i dlatego moje dziecko wszystko tolerowało łącznie z zupą cebulową i porową. ;)
Jadlam wszystko. Mieszkam w UK i podobno tylko w Pl lekarze zalecaja diety specjalne. W kazdym badz razie, gdy po ur przyleciala do mnie mama to mi ciagle marudzila co do tego co jadlam, gdyz moja sios ur ponad rok wczesniej i jej nie kazali jesc tego i tamtego. Ja bym chyba zwariowala! I czasem slidycze itp jadlam pokryjomu dla swietego spokoju. Dodam, ze synkowi nic nie bylo. Zrezygnowalam tylko z przetworow mlecznych na dosliwnie kilka tyg.
OdpowiedzUsuń