Strony

wtorek, 5 listopada 2013

Prace domowe

Pogoda nie sprzyja podwórkowym harcom, a my nie zamierzamy się nudzić w domu. Dziś robiłyśmy nasz pierwszy art prodżekt;) Lili się podobało, mi też. Co nam było potrzebne? Farby, taśma i worek strunowy.
Myślę, że Lili już niedużo brakuje do Jacksona Pollocka.
 
 
 
 
 
 
 

9 komentarzy:

  1. Jejqu, Ania i to się tak obeszło bez większych szkód Lila tak grzecznie siedziała i czekała na prezentację?! Mój Miko zeżarłby na bank farby, a jakbym nie dała to by pewnie skończyło się fochem na całego;-) Wczoraj razem robiliśmy ciasteczka, co tam się działo!!! buziaki;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, nie wiem czy to widac, ale farba jest w środku worka. Wiec luzik:) ciastek jeszcze nie odważyłam sie z nia robic;)

      Usuń
  2. To chyba same początki malowania, bo Lila jeszcze czyściutka ;-) Przypuszczam ,że później ta piękna czarna koszulka nie wyglądała już tak nieskazitelnie ;-)) Ściskamy ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowne zdjęcia! Mój Synek również jest na etapie twórczości artystycznej :)




    Pozdrawiam!


    www.eva-style.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł:) Musimy z Wiktorkiem wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł, podkradnę :)

    OdpowiedzUsuń