Strony

poniedziałek, 24 lutego 2014

A za tydzień o tej porze

Za tydzień o tej porze będę biegała w kółko po domu, zbierała rzeczy, ubierała Lilkę, robiła kanapki. W jednym bucie pewnie będę szukała telefonu i drugą ręką dopychała Lili śniadaniówkę. Za tydzień o tej porze zaczynamy nowy etap. Lila idzie do żłobka, a ja wracam do pracy. Na szczęście jestem w komfortowej sytuacji i Lila będzie pracować ze mną. Na jakiś czas rezygnuję z etatu terapeuty i będę opiekunką w naszych montessoriańskich maluchach. Bardzo się cieszę, że mam taką możliwość, ale i tak jestem pełna obaw. Widzę u Lilki gotowość do żłobka i to mnie napawa optymizmem, że będzie dobrze. Tam gdzie są dzieci ja mogę nie istnieć. Na razie jest to zabawa równoległa, ale z pewnością to się niedługo zmieni. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Trzymajcie za nas kciuki!

11 komentarzy:

  1. Moja corka tez zaczyna przygode ze zlobkiem.Narazie kilka godzin w tyg.Jestem pelna obaw,ale wierze ze na jesien bede mogla isc do pracy;)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, ze możliwość takiej łagodnej adaptacji:)

      Usuń
  2. Powodzenia! :) bedzie dobrze!
    Nacieszcie się jeszcze tym ostatnim tygodniem "tylko we 2" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymamy kciuki.Powodzenia!
    My od września zaczynamy przygodę z przedszkolem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To trzymam kciuki. Powodzenia ! :)

    http://czekamynacud.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. To idealny układ, zazdrościmy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No dokładnie, układ do pozazdroszczenia.
    A wie ktos czy w normalnych żłobkach jest możliwość zostawiania dzieciaków na kilka godzin w celach adaptacji właśnie?..jestem zielona w tym temacie a chciałabym przygotować moja L do przedszkola. Jest jeszcze dużo czasu ale pomału o tym myśle.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Nam ten układ. Tez pracuję z synkiem już rok :) Ale od września sie rozdzielamy.

    OdpowiedzUsuń