Dziś prezentuję pomoc, która ostatnio robi u nas furorę.
3 paczki ryżu (kaszy, fasoli, mąki /dla hardcorowych mam/ + różne małe skarby+ łyżki+małe pojemniki, słoiki= zabawa na 2 godziny.
Kto ma ogród to polecam takie prace na zewnątrz. Sprzątania zero, a jeszcze się doczekacie plantacji ryżu za rok;)
Po skończonej pracy zamiatamy podłogę lub włączamy odkurzacz.
Jest to świetna zabawa dla dzieci, które mają nadwrażliwość dotykową w obrębie dłoni. Prace z materiałem sypkim odwrażliwiają skórę. Dodatkowo dziecko ćwiczy koordynację ręka-oko, precyzję ruchów oraz cierpliwość (swoją i mamy;)
Ty naprawdę spac nie możesz:))) ja dzis od 4 sie bujam i nie wiem dlaczego... Pewnie jak Felek o 8 wstanie ja będę nie przytomna:( miłego dnia:)
OdpowiedzUsuńdobra sprawa. My też tak się bawimy, mnie zdecydowanie uczy to cierpliwości.
OdpowiedzUsuńMy walczymy z nadwrazliwoscia czuciowa dloni,ale juz jest calkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńSuper pomysl z tymi zakopanymi skarbami. Ze tez mi to do glowy nie wpadlo...:)
My wczoraj mielismy plywanie w mace. Robiac ciasto skonczylismy na zabawie w obsypywanie maka dloni i nog, ktore oderwane od podlogi ukazywaly ich obrysy. Szybko poodkurzam- pomyslalam- i bedzie posprawie. Zanim zdazylam wrocic z odkurzaczem, moj maly kombinator juz plywal w mace:p A jak dobrze mu to szlo...:p hehehe.
Znamy, lubimy...sprzątamy:)
OdpowiedzUsuńu nas podobna zabawa, ale z piaskiem czarodziejskim, który również jest trzymany w ikeowkim pudełku:)
OdpowiedzUsuńSuper zabawa, w zastępstwie za piasek przy gorszej pogodzie :D Na pewno wypróbuję, Dzięki za pomysł :)
OdpowiedzUsuńOjjjj to dopiero zabawa :))) mój mąż nie wytrzymywał psychicznie :) najczyściej było z fasolą przekładaną "pęsetą" z pojemnika do pojemnika :) ryż i mąka - domowa masakra... :)
OdpowiedzUsuńno po prostu uwielbiam Twoje pomysły! dzięki Ci za nie! - w imieniu Grubego of kors :)
OdpowiedzUsuńPomysł super ale co robić w sytuacji kiedy moja córka notorycznie "poznaje" buzią. Dokładnie WSZYSTKO, od paproszka na podłodze po piasek z plaży ląduje w buzi :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mama Izuni
No właśnie, co w takiej sytuacji jak wszystko ląduje w buzi?
UsuńWidocznie, to jeszcze nie ten etap. Poczekajcie i spróbujcie za jakiś czas. Albo możecie stworzyć pomoc z częściami jadalnymi? np coś takiego http://theimaginationtree.com/2011/07/messy-play-rainbow-spaghetti.html
Usuńdziałamy na dworku - plantacja ryżu powiadasz...może to i sposób na gęstszą trawę :)))
OdpowiedzUsuńHehe jak przeczytałam o mocnych nerwach to od razu zajrzałam z ciekawości :) Masz naprawdę uroczą córeczkę! A na plantację ryżu moja Zuza już za duża ;) Lilia ślicznie wygląda w tej białej sukience, też celowo założyłaś do takich eksperymentów? ;) Zuza ma bardzo podobną: http://maxmia.eu/dziewczynka/produkt/sukienka-dziewczeca-3k2616 ale zakładamy tylko na święta:) Buziaki!
OdpowiedzUsuń