No i dziś też mam wielki zrzut fot. Jak zwykle dużo sie działo. Posta pisze z auta. Wracamy z naszej pierwszej podróży. Kraków nic się nie zmienił od maja. Nadal życie tam wolniej płynie, a ludzie jakby mniej sie spieszą.
Tyle zdjęć, ale wyżerka dla "podglądacza":))) Lilijka cudna w roli Pani Kropki;) Kraków lubię, choć przyznam, że z miast-zabytków, to chyba wolę Toruń (z pewnych powodów). Ale zazdroszczę Wam wyjazdu, ja też chcę!!! A Ty mama to jesteś gwiazda, Lili nie ma wyjścia, też będzie świecić:)))No i teraz to już bez problemu Cię poznam, nie musisz na nasze spotkanie brać czerwonej róży;)
My też ze względów sentymentalnych tam jeździmy... D. mieszkał tam przez 10 lat. A Toruń tylko przejazdem widziałam. Muszę nadrobic! No nie, musimy się umówic na jakiś charakterystyczny element, bo jeszcze mnie z kimś pomylisz:)
My mamy ambitne plany podróżowe na przyszły weekend. Ale nie wiemy jeszcze gdzie pojedziemy - tata głosuje właśnie za Krakowem (gdzie przed bobasem bardzo często jeździliśmy), ja chcę jechać do Łeby... Chciałabym by Karol usłyszał morze...
Kocham Kraków! A jaki to hotel? Fajnie tam? Mozesz polecić?
OdpowiedzUsuńhotel qubus. bardzo fajny-przyjazny rodzinom. nawet maja wanienki dla dzieci:D
UsuńUwielbiam takie migawki,Twoje dzisiejsze są the best!
OdpowiedzUsuńKraków to magiczne miejsce..:)a posty w "takim stylu", bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie fotki! I widzę pawia z Lamaze :)
OdpowiedzUsuńTak, jest pawcio! U nas nazywa sie "sroczka"
UsuńAle mieliście fajowo! :)
OdpowiedzUsuńTyle zdjęć, ale wyżerka dla "podglądacza":))) Lilijka cudna w roli Pani Kropki;) Kraków lubię, choć przyznam, że z miast-zabytków, to chyba wolę Toruń (z pewnych powodów). Ale zazdroszczę Wam wyjazdu, ja też chcę!!! A Ty mama to jesteś gwiazda, Lili nie ma wyjścia, też będzie świecić:)))No i teraz to już bez problemu Cię poznam, nie musisz na nasze spotkanie brać czerwonej róży;)
OdpowiedzUsuńMy też ze względów sentymentalnych tam jeździmy... D. mieszkał tam przez 10 lat. A Toruń tylko przejazdem widziałam. Muszę nadrobic! No nie, musimy się umówic na jakiś charakterystyczny element, bo jeszcze mnie z kimś pomylisz:)
UsuńCzyż może być coś bardziej charakterystycznego niż buda Lilijkowej fury?;)
Usuńnastępnym razem jedziemy z wami.
OdpowiedzUsuńbędziecie jechać - to przez wielkopolskę, się zabierzemy!
Dobra!:)
OdpowiedzUsuńAle fajnie maluszki wyglądają na takich dużych łóżkach :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że podróżujecie z Maluszkiem! My za dwa tygodnie mamy zamiar Berlin odwiedzić przedświąteczny;-)
OdpowiedzUsuńA Lilka jak zwykle do schrupania! Fajny pomysł z tymi zdjęciami. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńależ z Was śliczne dziewczyny!!!:)))
OdpowiedzUsuńa zdjęcia lubie takie!!!oj lubie:) wiecej prosze!!!
My mamy ambitne plany podróżowe na przyszły weekend. Ale nie wiemy jeszcze gdzie pojedziemy - tata głosuje właśnie za Krakowem (gdzie przed bobasem bardzo często jeździliśmy), ja chcę jechać do Łeby... Chciałabym by Karol usłyszał morze...
OdpowiedzUsuńLuuubię tooo!!!:D
OdpowiedzUsuńJest i nasz piękny Kraków ;)
OdpowiedzUsuń