Tak, tak nie pomyliliście blogów. To jest blog Lilija a nie otymonie. Dziś odwiedziliśmy naszego blogowego kolegę (prawie szwagra). Niestety nie mamy tu komputera żeby zdać pełną relację. Wrzucamy jedno zdjęcie, aby zaostrzyć Wam apetyty na więcej! A działo się, oj działo!
Moimi zaostrzył :-)
OdpowiedzUsuńMoj sie zaostrzył :)
Usuńjak to? ten mały (i co z tego, że kochany!) obywatel świecił prawie kuprem przed mojego Brunela przyszłą żoną?!!!
OdpowiedzUsuńczego to się faceci nie chwytają, by laskę wyrwac;/
oj tam, co w rodzinie to nie zginie :D
Usuńdokładnie wszystko zostanie w rodzinie :)
Usuńprawie gołym miało być
OdpowiedzUsuńprawie kuprem też dobrze brzmi ;)
UsuńTymon cudny! czekam na więcej! buziaki! :*
OdpowiedzUsuńCzyżby Lila miala jednak zmienić absztyfikanta?
OdpowiedzUsuńa co ten kawaler tak uciekal z rozpietym wdziankiem???:))))
OdpowiedzUsuńo proszę, sugerujesz inną, acz równie prawdopodobną wersję...
UsuńAle macie fajnie;D
OdpowiedzUsuńa to niespodziewajka!
OdpowiedzUsuńAle niespodzianka niespodziana;) czekaaaaamy:)
OdpowiedzUsuń:) fajnie fajnie :)))
OdpowiedzUsuńwielka blogowa rodzina powstaje ;))
dzikie harce na parkiecie :) aż mu się włos zjeżył :)
OdpowiedzUsuńwyruszyłaś w poszukiwaniu kawalera dla Lily?:)
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze relacje:)
OdpowiedzUsuńczekam na więcej zatem!
OdpowiedzUsuńzoba to, mniam- kutro robię keksa:
OdpowiedzUsuńhttp://mamanadieciebezmlecznej.blogspot.com/
Ale fajowo!
OdpowiedzUsuńBiała kiełbaska tutaj!!:) Sam chyba Tymi jest tym faktem zdziwiony:OO
OdpowiedzUsuńNo LILI to to nie jest,
OdpowiedzUsuńAle też wygląda znajomo ;))))
Wiem, Tymon Tymecki!
...cd - niech nastąpi!