Strony

czwartek, 26 czerwca 2014

Oops do it again-again

Pamiętacie kotka Jerrego, który zagościł na naszych półkach w kwietniu? Jeżeli nie, to zajrzyjcie tu.

 Niedawno dołączył do nich nowy towarzysz, a właściwie towarzyszka Lady.

Jest to zestaw drewnianych klocków magnetycznych. Elementy łączą się za pomocą magnesów. Ten mały szczegół bardzo podoba się Lilce, bo dodatkowo uatrakcyjnia zabawę. Klocki wykonane są ze świetnej jakości drewna i pomalowane farbą, która nie odpryskuje. Kolory naprawdę cieszą oko! Nie są zbyt intensywne, a wzory na nich namalowane odpowiadają naszym gustom.

Podczas układania klocków dziecko ćwiczy koordynację ręka-oko oraz pamięć. Lila uwielbia tą układankę. Jak tylko przyszła to ułożyła ją 10 razy po rząd. Myślę, że jest doskonała zabawka dla dziecka 12m +

Lila w akcji




 

 
Układanka do nabycia- tu

P.S. Dla tych, którzy już coś nabyli od Oops mam fajną wiadomość. Jeżeli wejdzie na stronę www.o-oops.com i prześlecie zdjęcie dziecka z ich produktem oni w zamian przyślą Wam prezent. My dostałyśmy świetne piłki do kąpieli.

9 komentarzy:

  1. Ile kosztują takie klocki?
    I w jaki sposób składałaś zamówienie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosztuja 65plus przesyłka. Mozna je zamowic u nich na Facebooku, bo jeszcze nie maja strony internetowej.

      Usuń
    2. Dzięki.
      Wyglądają super. Chyba kupię takie Mańce bo nie widziałam jeszcze takich drewnianych klocków magnetycznych.

      Usuń
    3. Są naprawdę świetne. To jak kupisz nie zapomnij do nich na stronę zajrzeć i fotkę wysłać;)

      Usuń
  2. Wyglądają ślicznie. Myślę, że mojej Hani też by "podeszły" :)
    PS. Skąd Lili ma buciki? Piękne!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swietne sa naprawde:)
      A kapciochy upolowalam w tkmaxx.

      Usuń
  3. My też bardzo lubimy klocki i układanki oops. Choć kot nadal jest hitem! Dla mam z Białegostoku podpowiem, że dostępne są stacjonarnie w Frtlandii więc można "pomacać" przed zakupem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Macie kotka Jerrego?
      Hoho, w moim rodzinnym mieście:)
      Pozdrawiamy

      Usuń
    2. Tak, właśnie kotek Jerry jest ulubieńcem mojej córci :)
      I my pozdrawiamy z Białegostoku :)

      Usuń