Strony

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Morskie opowieści

Wróciliśmy! Zaglądaliście do nas? Trochę nas nie było. Pomiędzy rozwieszaniem prania a robieniem obiadu skreślę kilka słów i dodam zdjęcia (dużooo).



Kilka słów o samym pomyśle... Kiedy zaczęliśmy się zastanawiać z D. gdzie w tym roku wybrać się na wakacje nie braliśmy pod uwagę naszego Bałtyku. Dlaczego? Przede wszystkim z obawy o złą pogodę. Do tego temperatura wody w morzu nie rozpieszcza. Jednak jak zrobiliśmy burzę mózgów to doszliśmy do wniosku, że idealne wakacje dla 22- miesięcznej Lilki powinny zawierać takie atrakcje jak:
a) plaża
b) basen kryty
c) plac zabaw na zewnątrz
d) sala zabaw w środku
Tyle. I aż tyle. Żadnego zwiedzania z Lilką sobie NIE WYOBRAŻAM. 

No więc pomyśleliśmy, że odczarujemy Bałtyk. Długo nie mogliśmy znaleźć nic godnego uwagi. Aż przypomniało nam się, że mój wujek jeździ ze swoimi dziećmi od 6 lat do Mielna. Coś chyba musiało ich tam ciągnąć skoro rok w rok obierali kierunek- Bałtyk. Mało tego w tym roku postanowili jeszcze dodatkowo na początku wakacji pojechać do Włoch. Kiedy powiedzieli o swoich planach dzieciom (8-letnie bliźniaki) to miny im zrzedły i się popłakały, że chcą do Mielna. Postanowiliśmy to sprawdzić osobiście, czy jest to raj dla dzieci.

My również wybraliśmy się do tego samego Ośrodka. To miejsce ma wszystkie wyżej wymienione atrakcje, a do tego pełne wyżywienie (pyyyszne), krzesełka dla dzieci, ogromny zielony teren wokół hotelu z placem zabaw, w sezonie letnim animacje dla dzieci, windy, podjazdy dla wózków, fontannę (Lilka ma teraz  na nie fazę). A do tego jest umieszczony 80 m od plaży. Co prawda standard pokojów nie był jak w Sheratonie, ale my i tak tam tylko spaliśmy.

BYŁO ŚWIETNIE! Lilka była wniebowzięta! Cały czas mówiła, co chce teraz robić. Na plaży wynajdowała sobie różne atrakcje (bieganie po zjeździe, wchodzenie po schodach, huśtanie się na poręczach). Codziennie obowiązkowo gotowana kukurydza na plaży. Na placu zabaw naśladowała inne dzieci i zawierała znajomości. Tego nam było trzeba. Bardzo odpoczęliśmy i wrócimy do rutyny dnia codziennego. Na koniec D. stwierdził, że jednak fajny ten Bałtyk:) Jest dobrze, pewnie wrócimy tam za rok.


Wszystkie murki były nasze:)





Kałuże też


Jedno z niewielu fotek razem. Niech Lilka kiedyś zobaczy na fotkach obojga rodziców:)

Jedną z atrakcji były wieczorne spacery na deptak, gdzie bboye codziennie mieli występy. Lilka z ogromnym zainteresowaniem oglądała show, a później cały następny dzień wspominała i demonstrowała jak się tańczy na głowie.

Okularki Beaba w akcji



Animacje w hotelu! pewnie podpis nie pasuje Wam do tego zdjęcia:) Ale tak było! Ten Pan wraz z Panią są aktorami teatrzyku o "Tadku niejadku"-świetne!
W następnym tygodniu były pokazy cyrkowe! Lilka do tej pory wspomina jak Pan jeździł na rowerze, który miał jedno koło i żonglował kręglami. 


Po całym dniu atrakcji zasypiała w łóżeczku (3 razy zdarzyło się, że powiedziała "Idę spać, paaa" i weszła do łóżeczka i zasnęła!
Niezastąpiony na  upały był kocyk MayLily Etna klik




ekhm... straganowy szajs, ale Lilka uwielbia 

Dyskoteka dla dzieci- ale emocje były i lizaki!



Babki są dla mięczaków. Za to salto na poręczy to już coś.

Zdjęcie pod tytułem "Mama czyta książkę lub się opala".

Kuku monster- codziennie, nie do obrzydzenia, z piaskiem i solą najlepsza







Bambusowy ręcznik Maylily  klik to absolutny hit wyjazdu. Nie sądziłam, że jest tak chłonny i miękki. Do tego ogromny i piękny. Myślę, że Lilka do 18 będzie go używać.


 Zdjęcie pod tytułem "Mama musi dokończyć książkę, a tata jest w jacuzzi".




W ciągu 14 dni były dwa dni chłodniejsze i tak w pełni wykorzystane.








Nasz nowy wózek sprawdził się znakomicie. Po powrocie nosił ślady płynu do baniek, rozduszonych rodzynek i błota. Jedno przetarcie szmatką i znów wygląda jak nowy. Mało tego jak wyczyściłam kółka z piachu i porządnie naoliwiłam to przestały dzwonić:)


Beaba Stockholm- w podróży zawsze z nami






Przed siódmą na plaży tylko my i mewy





Z mamą i tatą, to nic, że oddzielnie:)Chyba trzeba kupić statyw.







Bidon Beaba


Najlepsze desery w Stałym lądzie

31 komentarzy:

  1. Super zdjęcia! Ale Lila urosła! Jakiej firmy bluza Lili beżowa w kropeczki? I koralowa w maski?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, beżowa jest z Zary %, a koralowa w maski kota to stara kolekcja Emile et ida.
      Dzieki:)

      Usuń
  2. cudnie to za mało:))) achy i ochy...... Gosia

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie zdjęcia ! Najważniejsze że wypoczęci jesteście, fajosko że z podogą trafiliście bo to niestety największa niewiadoma wyjazdów nad nasze morze :-)
    Bałtyk również bardzo lubię tylko właśnie się tej pogody obawiam zawsze ;-) ale jak widać po waszym przykładzie może być również i łaskawa pogoda :-)

    Lila cuuuuudownie wygląda jak ma spinkę we włosach ! rewelacja normalnie !

    aaa i koniecznie statyw :-) my mamy w tym roku przez to sporo zdjęć we trójkę.
    Buziak kika1983

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego staraliśmy sie wybrac takie miejsce, w którym bedzie duzo do roboty jak nie bedzie pogody.

      Usuń
    2. Lilce od morskiej wody puch na głowie zamienił sie w loki:)
      A jaki macie statyw?

      Usuń
    3. z racji że fotografia to konik Krzysia mamy aż ... dwa statywy ;-) jeden jakiś lepsiejszy co znaczy droższy,a drugi teraz przed Turcją kupiliśmy jakiś tańszy - mniejszy (kupiony w euro) Spytam go w domu i Ci powiem później.

      A jeszcze do statywu przydaje się pilot coby nie ustawiać na samowyzwalacz i szybko nie lecieć do foty tylko można sobie dyskretnie cyknąć z pilota zdjęcie :-)
      /kika1983

      Usuń
    4. ten tani statyw to ten : http://www.euro.com.pl/statywy/treq-tri-05.bhtml#opis jest ok bo jest stabilny - przetestowany w tym roku na plaży na piasku, podmuch wiatru też go nie zmiótł :-) w zestawie jest też torba na niego, nie jest on jakiś duży po złożeniu więc spokojnie można go zabrać na spacer.

      a ten drogi to http://www.ceneo.pl/10521636 jest bardzo stabilny, tyle że jest większy i cięższy (więc do noszenia raczej przez D a nie przez Ciebie), ma większy zakres ruchów, ma szybkozłączkę w zestawie i pokrowiec też, ma większy udźwig - aparat z dodatkową lamą spokojnie udźwignie i nawet nie drgnie.
      pozdr.
      /kika1983

      Usuń
  4. Bałtyk jednak ma swój urok... nie wiem w czym on tkwi, ale ma w sobie "to coś"- prawie jak mój mąż! :D hahaha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, padlam. Uwielbiam Twoje poczucie humoru:)

      Usuń
  5. Piękne zdjęcia :) Bałtyk uwielbiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, a wiesz ze my dopiero teraz odczarowalismy Bałtyk. Do tej pory specjalnie nie lubilismy:)

      Usuń
  6. Wspaniałe zdjęcia, cudny klimat!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne wakacje. Córeczka słodka i świetnie ubrana. Jestem tu pierwszy raz, ale będę zaglądać częściej.
    Zapraszam też do nas: http://nietylkorozowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki! Widze, ze tez byliscie kiedys w Jastrzebiej. My tam bylismy jak byłam w 6 m ciazy z lilka. Zejścia na plaze maskryczne, potwierdzam! Myslalm ze nie zejdę z brzuchem.

      Usuń
  8. Świetne foty i i widać, że wypoczynek udany.
    An., a dasz namiary na miejscówkę? Wezmę pod rozwagę przy planowaniu kolejnych wyjazdów:)
    Karola

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak, tak, jeden z nielicznych do którego zaglądamy;) gdybym nie znała morza w sezonie, szczególnie Mielna po tym poście na bank pojechałabym nad morze, żywa piękna reklama :)) Lila może zostać twarzą Mielna :) Zdjęcia genialne!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ann, zdjęcia super a Lila jak zawsze cudowna :)
    Pozdrawiamy
    Klaudia i Jula

    OdpowiedzUsuń
  11. O jakie ładne to "nasze" Mielno w Twoim obiektywie ;) dobrze wiedzieć, że Wam się podobało. Do tej pory raczej odradzałam znajomym z daleka wakacje z dziećmi tutaj, wydawało mi się, że to miejsce raczej dla studenciaków co lubią imprezy :) nie zraziły Was wszechobecne tandetne budy, które udają sklepy? Ja ich niecierpię ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. widać że fajnie, a jaka czaderska peruka! ;) my jesteśmy po jednym małym wypadzie a w ten weekend część druga tym razem krynica morska. Tylko woda zimna w tym Bałtyku!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale cudnie. Ja kocham Mielno i lody przy głównym zejściu. Lila ślicznie wyglada :-*

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowne kadry. Bardzo klimatycznie... Lilka fajna laska. Zaglądam do Was regularnie po inspiracje zakupowo-zabawowe. Wszystko się sprawdziło poza Beaba torbą... ;) PS. No my na wakacje kierunek Włochy jednak...

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla mnie nadmorskim miejscem nie do przebicia do zeszłego roku był Krym. Totalny odlot- jazda 24 godzinna pociągiem to dopiero początek. Nasze dziecko ma 2 lata i zgodnie z tym co planowaliśmy w tym lecie mieliśmy być tam młodym. No cóż...skonstruowałam nawet plecak przewożący wodę:/ na podróż koleją.Krajobrazy przepiękne, woda czysta, okolica , zero bydła, jak na drugim końcu świata i w miarę cenowo tz wiecej niż nad Bałtykiem a taniej niż na Ibizie:) Byłam tam 7 razy w tym 5 z mężem i raz z córką w brzuchu.
    A mozna prosic nazwę miejsca w jakim bazowaliście:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. a dla bluza w buźki kotów i strój z kotem to skąd? zauroczyłam się:)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja cały czas jestem w szoku ze wy wybraliście akurat mielno... dla mnie to chyba najgorszy wybór z naszych bałtyckich miejscowości. i zupełnie się po was tego nie spodziewałam są ładniejsze okolice :P

    OdpowiedzUsuń