Strony

poniedziałek, 5 maja 2014

Wspomnienia z wyjazdu

Uwielbiam wyjeżdżać. Każdą wyprawę traktuję jako nową lekcję. Ten wyjazd był wyjątkowy. Odżyły wspomnienia i skłoniły mnie do wielu refleksji.
 

Nasze stare krakowskie mieszkanie.


Nudy w podróży, czyli collage warzywny na kolanie.






 

Cafe Moment na Kazimierzu
 
Sklep Bukowski przy Rynku




















Spacery po Rynku

 


 


















Lanckorona i najlepsze pierogi w Arce























My Sunshine







Cieplutki chleb prosto ze starej piekarni w Lanckoronie
 
Pierwsze lekcje muzyki z wujkiem
 
Włoski Cyrk Medrano 
 
i ich show motorowe, które wbiło mnie w krzesło


 


10 komentarzy:

  1. Bardzo lubię czytać, co u Was, i cieszę się, że nie tylko zdjęcia dziecka, ale i czegoś innego, miejsc, przedmiotów... Lubię patrzeć na Lilkę, na to, jak jest ubrana, ale cieszę się, że panuje tu względna równowaga :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! My też lubimy do Was zaglądać, ale coś ostatnio cisza na pinezkach... Ciekawa jestem co miałaś na myśli, pisząc, że panuje u nas względna równowaga.:)

      Usuń
    2. no no zabrzmiało jak komplemet, chyba, że się mylę;) a w końcu pinezka ostatnimi czasami niczym wyrocznia ;D

      Usuń
    3. Haha, no nie wiem. Niech Aliszia sie wypowie;)

      Usuń
  2. ja też uwielbiam, codziennie zaglądam po kilka razy czy jest coś nowego :) mam córę w podobnym wieku, też się już od dwóch lat zamierzam na założenie bloga, ale coś mi nie wychodzi :P pozdr, sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwia, to zabieraj sie do roboty;) ja swojego założyłam jak po kilka razy dziennie wchodziłam na blog Olgi:)

      Usuń
    2. masz rację chyba muszę się w końcu za to zabrać :) ostatnio za sprawą Twojego posta zamówiłam małej doidy cup, chciałąm różowy brokat a przysłali nam fiolet, ale tak czy siak mała jest zachwycona :D pozdr

      Usuń
  3. an Ty mnie nie bajeruj, że moja majówka w dechę, skoroś sama po krakowach się rozbijasz! światowo u was i widowiskowo, choć na blogu Was pooglądam, bo telefonu nie mam:)
    p.s. może jednak na tę krakowską chałupę się zniosę zamiast się budować, bo tak tam uroczo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, no to ładnie! To do Ciebie teraz tylko listy słać mozna.
      P.s. Do tigera sie wybieram niedługo. Zajrzyj na stronkę czy cos chcesz:)

      Usuń
  4. Ah te wyjazdy, chwile odpoczynku... a potem te wszystkie wspaniałe wspomnienia... uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń