Strony

czwartek, 15 listopada 2012

Menu matki karmiącej cz.1

Razem z Olgą trzymamy dietę matek karmiących, bo nasze Maluchy lubią miec spokojne życie:) a mamy mogą spac spokojnie w nocy. Oto co wczoraj wylądowało na stole:
 KULKI Z PIERSI Z KURCZAKA Z KASZĄ JĘCZMIENNĄ I SAŁATĄ

 




Przepis dla jednej osoby:
Jedną dużą pierś z kurczaka ciacham blenderem na gładką masę. Do masy dodaję:
-szczyptę soli
-odrobinkę pieprzu
- przyprawa na kolki, skład: kolendra, arcydzięgiel, rumianek, majeranek, koper włoski, mięta, anyż, kminek, lubczyk
-maggi- ale nie takie z "pysznym" benzoesanem sodu, a przyprawa rosnącą u mojej mamy w ogródku. Mam ją zamrożoną i dodaję kilka listków do potraw
-oliwa z oliwek

Masę mieszam łyżką. W międzyczasie wlewam do dwóch garnków wodę. W jednym ugotowałam kaszę jęczmienną, a w drugim w małej ilości wody z dodatkiem bulionu wegetariańskiego Drobdar, suszonej marchewki i pietruszki. Z mięsnej masy formuję nieduże kulki. Jak bulion się zagotuję wkładam kulki i gotuję ok 12 min.  Do mixu sałat (tu hiszpańskie z Piotra i Pawła) dodałam sól, prażone pestki dyni i olej rzepakowy. Porcja jest spora, więc dziś na obiad znowu kulki:)
Gotowe! 

Do picia sok z winogron. Skład: woda, sok z winogron 60%.

Pozdrowienia,
An.

24 komentarze:

  1. ale pycha! dzisiaj tez bede miala kulki ale z indyka! a jakim cudem trzymaja sie kupy bez chleba i jaja?
    ale szalowy sok i swietna szklanka z flo, dalam d**y, ze nie kupilam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oliwa troche skleja, no i przed każdą kulką mocze dlonie w zimnej wodzie:)

      Usuń
  2. Zdrowe jedzonko :) tez takie lubię :) Ale przecież czytałaś książkę o najszczęśliwszym niemowlęciu w okolicy to wiesz że kolki nie od jedzenia- chyba że co innego Liluni dolega.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tylko, że Lilka nie ma kolek. Raczej alergie, bo ma pryszczyki na buzi.

      Usuń
    2. właściwie to nie wiadomo w 100% czy kolki to kwestia niewykształconego układu nerwowego czy trawiennego, więc nie ma co dodawać oliwy do ognia.
      ja widzę po moim B. jak czasami zaszalęję- z jakim trudem puszcza baki, taki wysiłek jakby wspinał się na mont everest...
      dodat też, że Brunio nie miał i już pewnie nie będzie miał kolek, a i tak uważam;))

      Usuń
    3. A brałaś pod uwagę trądzik niemowlęcy? :)

      Usuń
    4. tak, brałam pod uwagę. Tylko, że pryszcze i ból brzucha pojawiają się jak próbuję wprowadzic nabiał. Mam nadzieję, że to nie skaza. Jutro mamy wizytę u lekarza to zapytam.

      Usuń
    5. aaa rozumiem. Takie krostki też ma synek szwagierki.

      Usuń
  3. Jedzonko wygląda pysznie. Tylko kiedy Ty znajdujesz czas żeby je zrobić. Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. mam te przyprawy bardzo dobre. Pryszczyki są zawsze z czasem schodzą mnie się wydaje że to też kwestia przystosowywania się młodej skóry do czynników zewnętrznych. Mój Tomasz też miał, czasami takie jak nastolatek a teraz gładki jak z okładki czasopisma dla dzieci bez PhotoShopa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko, że u Lilki pojawiają się jak mleko próbuje wprowdzic... Mam nadzieję, że jej przejdzie.

      Usuń
    2. To jest tzw. trądzik niemowlęcy. Nie każde dziecko musi go mieć ale chyba większość ma. Schodzi z biegiem czasu. Położna i pediatra mnie uświadomili jak zaczęłam martwic się Filipa zapryszczałą buźką :)

      Usuń
  5. Daj namiar na to Maggi narturalne można gdzieś kupić? :) i tej przyprawy na kolki nie znałam mimo, że tej firmy produkty stosuję na co dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O hehe, okazało się, że to jest lubczyk ogrodowy:) Ale ma zapach i smak maggi i wszyscy u mnie w rodzinie tak mówią.
      Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale)
      Zastosowanie: liście świeże, zamrażane lub suszone jako przyprawa do bulionu, duszonego mięsa, serów, sałatek, ryżu, ziołowych sosów i masła, składnik ziołowej mieszanki z pietruszką i trybułą; nasiona zmielone do pasztetów i chleba; łodygę gotowaną podaje się z białym sosem; korzeń po obraniu ze skórki można zamarynować.
      Pobudza czynność wydzielniczą żołądka, działa przeciwskórczowo ,wiatropędnie i moczopędnie.
      Roślina wieloletnia o intensywnym, ostrym zapachu przypominającym przyprawę „Maggi”
      Te przyprawy są świetne.

      Usuń
  6. Muszę pokazać przepis R. Ja narazie jeszcze nie gotuje.. Albo lrzesypiam czas kiedy Mili śpi albo ogarniamy sprawy organizacyjne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też przez pierwsze 3 tygodnie tak mieliśmy. Później już tego wolnego czasu robi się więcej:)

      Usuń
  7. Pyszności, sama bym wszamała takie coś :)
    Tylko ja bym zrobiła jeszcze sos... wygląda super, tak smakowicie a ja jeszcze śniadania nie jadłam... :)


    OdpowiedzUsuń
  8. Smakowite rzeczy! Mój Mikołaj też szybko reaguje na zjedzone przeze mnie produkty, więc staram się jak najbardziej poprawnie jeść. Pozdrawiamy!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Podlaska przyprawa i ja jej nie znam? Gdzie kupiłaś, linka proszę - jeśli w necie, a jeśli na ryneczku, to którym?;) Ja powoli rozszerzam dietę, bo była baaaardzo restrykcyjna (Tymek ma skazę, już coraz lepiej reaguje, ale było ostro)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kupilam w eko sklepie za 4.50, ale podobno w jakiejs bialostockiej aptece sa po 2.50, się wywiem i napiszę.

      Usuń
  10. Ja jadlam kp wszystko, doslownie :) i obserwowalam. Po kilku tyg.zrezygnowalam na kilka tyg z nabialu, bo chyba bylo go za duzo (uwielbiam mleko i jego przetwory!) moze laktozy... nie wiem. Pomoglo. :) Po kilku zaledwie tyg zaczelam po malu znow go wprowadzac i bylo ok :) synek spal dobrze, niekiedy go wybudzalam, gdy spal ponad 4 godz.na karmienie, zaczal przesypiac noce majac 2,5 ms co sie pozniej zmienilo :P tlumaczylam sobie, ze mleko bylo tluuuste i sie najadal, bo nie ograniczalam sie. Pewnie bym wtedy tez nie wyrtwala kp.

    OdpowiedzUsuń